Bezrobocie spadło, ale nadal jest wysokie
W Łodzi od półtora roku spada liczba osób bez pracy. Nadal jednak daleko nam do Krakowa, Wrocławia czy Poznania.
Główny Urząd Statystyczny podał, że w kwietniu stopa bezrobocie w Łodzi spadła do 7,7 proc. To spadek o 0,2 pkt. proc. w porównaniu z marcem. Łódzcy urzędnicy przy okazji podkreślają, że bezrobocie w stolicy woj. łódzkiego od półtora roku regularnie spada. Twierdzą, że świadczy to „stabilnym” rynku pracy w mieście.
- Tendecja wskazuje na to, że nie mamy do czynienia w Łodzi z etatami sezonowymi. Nawet w miesiącach, gdy bezrobocie zazwyczaj wzrasta (od grudnia do lutego) stopy malały lub utrzymywały się na takim samym poziomie. Już teraz wiemy też, że spadek utrzyma się. W maju poziom bezrobocia będzie niższy w kwietniu - mówi Piotr Bors, dyrektor Biura Promocji Zatrudnienia Urzędu Miasta Łodzi.
Czym spowodowany jest trend spadkowy? Bezrobocie spada w całym kraju i jest najniższe od 1989 r. Urzędnicy z magistratu przekonują, że w Łodzi to zasługa Powiatowego Urzędu Pracy, który w ostatnich dwóch latach częściej organizuje staże, giełdy dla pracowników i coraz lepiej współpracuje z inwestorami. Dowodem tego ma być np. to, że wczoraj w łódzkim magistracie rekrutację przeprowadzała międzynarodowa korporacja Fujitsu.
Łódź daleko za innymi polskimi metropoliami
Regularny spadek bezrobocia cieszy, ale trzeba pamiętać, że stopa bezrobocia w Łodzi jest dużo wyższa niż w innych miastach wojewódzkich. Gorzej jest tylko w Białymstoku, gdzie stopa bezrobocia wynosi 8,7 proc. Dla porównania w Poznaniu jest 1,8 proc., Warszawie i Katowicach - 2,6, Wrocławiu - 2,7, Krakowie - 3,4, Gdańsku - 3,6, Bydgoszczy - 4,6, Zielonej Górze - 4,1.
Niestety, Łódź nie ma najlepszego rynku pracy również w naszym województwie. Niższe stopy bezrobocia są np. w pow.: skierniewickim (4,9), rawskim (5,1), sieradzkim (6,9), łowickim (6,9), wieruszowskim (5,3) i bełchatowskim (7,0).
- Faktycznie, nie mamy zadowalającego wyniku. Niestety, Łódź nadal boryka się z problemami, które narosły podczas transformacji ustrojowej w latach 90., gdy zamknięto wiele zakładów. Mamy też bardzo duży odsetek osób, które nie mają pracy od ponad 5 lat - mówi Piotr Bors.
Największe problemu ze znalezieniem pracy w Łódzkiem mają natomiast mieszkańcy pow. kutnowskiego (stopa bezrobocia - 11,2 proc.), łaskiego (10,5), łęczyckiego (9,6), tomaszowskiego (9,2) i radomszczańskiego (8,8). Niewesoło jest też w samej aglomeracji łódzkiej. We wszystkich powiatach wokół Łodzi (pabianickim, łódzkim wschodnim, brzezińskim i zgierskim) poziom bezrobocia przekracza 9 proc. Najgorzej jest w regionie Zgierza, gdzie stopa wynosi 9,7 proc.
Woj. łódzkie wypada lepiej na tle kraju niż Łódź. W Łódzkiem stopa wynosi równe 8 proc. Daje nam to 8. miejsce w rankingu województw. Nasz region nie odbiega też mocno od samej średniej krajowej, która wynosi obecnie 7,7 proc.