Białystok. Trwa Międzynarodowy Tydzień Karmienia Piersią. Rozmowa z dr Barbarą Bebko, certyfikowaną doradczynią laktacyjną
To źródło pożywienia o wysokiej wartości odżywczej, ale też sposób na nawiązanie wyjątkowej więzi z matką - karmienie piersią daje dziecku mnóstwo korzyści, które procentują w kolejnych latach życia. Jak długo powinno się karmić piersią? Z jakimi problemami spotykają się matki karmiące? I gdzie mogą szukać pomocy?
W 1990 roku UNICEF ustanowił Międzynarodowy Tydzień Karmienia Piersią w każdym pierwszym tygodniu sierpnia. O tym, jakie korzyści z karmienia piersią płyną dla dziecka, matki, a nawet ojca oraz o tym, dlaczego kobiety, które nie karmią piersią, nie powinny czuć się gorsze rozmawialiśmy z dr Barbarą Bebko, certyfikowaną doradczynią laktacyjną, edukatorką do spraw laktacji i naczelną pielęgniarką Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Dlaczego karmienie piersią jest tak ważne?
Barbara Bebko: Karmienie piersią jest zdrowe, tanie i dostępne w każdej chwili. Jest zdrowe dla matki, dziecka, zdrowe dla budżetu rodziny. Jest idealne i optymalne.
Z czego wynikają walory zdrowotne mleka matki?
Gdybyśmy rozłożyli skład mleka matki na części pierwsze, to okazałoby się, że jest ono bogate w optymalne wartości białka, tłuszczu, witamin i minerałów w stosunku do potrzeb dziecka na danym etapie rozwojowym. Żadna mieszanka tego nie zastąpi. Przyrosty masy ciała dziecka, zdrowotność dziecka karmionego piersią są o wiele lepsze niż u dziecka karmionego mieszanką. Mamy badania, które wykazują, że dzieci karmione piersią mają mniejsze problemy z otyłością czy cukrzycą.
W jaki sposób karmienie piersią jest korzystne dla matki?
Przede wszystkim zmniejsza ryzyko chorób nowotworowych gruczołu piersiowego, po drugie - pomaga odzyskać prawidłową masę ciała po porodzie. Ponadto u kobiet karmiących piersią macica lepiej zwija się, lepiej odchodzą wody połogowe niż u kobiet niekarmiących. Ważny jest też kontekst psychologiczny, czyli tworzy się większa więź pomiędzy matką i dzieckiem w trakcie karmienia piersią. Aczkolwiek jeśli kobiety karmią dzieci mlekiem odciągniętym z piersi, bo np. warunki fizjologiczne nie pozwalają im na przystawienie niemowlęcia do piersi, to tu również mamy do czynienia w korzyściami emocjonalnymi. Taka kobieta wie, że podaje dziecku najlepszy pokarm, że funduje mu swoisty bon na przyszłość. I przyznam, że kobiety, które przez kilka miesięcy, dzień w dzień, co trzy godziny odciągają pokarm, są dla mnie bohaterkami.
A czy ojcowie odnoszą korzyści z tego, że ich partnerki karmią piersią?
Oczywiście. Mężczyzna widzi, że kobieta, która urodziła jego dziecko, dba o nie. To też jest dla niego bardzo ważne i uspokajające.
Z jakimi problemami spotykają się kobiety karmiące?
Możemy tu wyróżnić wczesne problemy, czyli nawały lub obrzęki oraz późne - czyli zapalenia gruczołu piersiowego bądź ropnie. Kobiety borykają się również z poranionymi brodawkami, co wynika już z nieprawidłowej techniki karmienia. Dlatego tak ważna jest dobra opieka położnej na oddziale położniczo-noworodkowym, a później już w domu, kiedy matka znajduje wsparcie u położnej środowiskowej. To ona czuwa nad kobietą karmiącą przez cały czas. To ona pomaga jej rozwiązywać problemy.
A przecież wydaje się, że karmienie piersią to coś naturalnego i prostego...
Rzeczywiście, wydaje się, że kobiety karmiły piersią od setek, tysięcy lat i można by zapytać, czy wcześniej nie miały problemów. Być może o pewnych problemach nie wiedzieliśmy i gdzieś one umykały. I albo problem był nierozwiązywalny i karmienie kończyło się, albo matka w jakiś sposób radziła sobie. Pamiętajmy, że kiedyś kobiety mieszkały w wielopokoleniowych rodzinach, gdzie przebywały razem z matkami, babkami i czerpały od nich pewien wzorzec. W jednych rodzinach by on prawidłowy, w innych - nie. Niemniej, kobiety miały większe wsparcie. Dziś żyjemy w innych czasach i - między innymi dlatego - tak ważna jest rola położnej.
Nie mieliśmy też tak dużej wiedzy o mleku matki
Tak. Medycyna rozwija się w ogromnym tempie i dużo więcej wiemy o składzie mleka. Dlatego młode matki niejednokrotnie poświęcają się, aby karmić piersią i podarować dziecku swoisty zdrowotny bonus.
Obecnie panuje moda na karmienie piersią, wiemy, że to zdrowe i korzystne. Zastanawiam się, w jakiej sytuacji stawia to kobiety, które nie mogą karmić piersią.
To bardzo ważny temat. Nie wolno spychać na margines kobiet, którym nie udało się karmić piersią z różnych względów. Niejednokrotnie spotkałam się z matkami, które nie karmiły piersią lub robiły to bardzo krótko. I one często wstydzą się tego, czują się gorsze. A absolutnie tak być nie powinno i musimy o tym mówić. Wiele kobiet mówi z dumą "Karmiłam piersią". Ale czy to uprawnia do tego, aby czuć się lepiej od kobiety, która tego nie robiła? Wydaje mi się, że nie.
Ostatnio obserwujemy trend wydłużania okresu karmienia piersią. Czy jest jakaś granica, kiedy już definitywnie powinnyśmy odstawić dziecko od piersi?
Kiedyś wyczytałam, że jedna matka ze Stanów Zjednoczonych karmiła do 7 roku życia. Oczywiście, jest gdzieś margines pewnej normalności. WHO mówi o karmieniu do 6 miesiąca życia i dłużej. Taką granicą, dość płynną, jest drugi rok życia. Później dziecko potrzebuje też innych bodźców. Ważny jest tu aspekt psychologiczny. Mam na myśli odcięcie pępowiny między matką i dzieckiem. Choć z drugiej strony - jeśli matka chce karmić i dziecko tego potrzebuje, to dlaczego nie? To jest jej prawo. Pamiętajmy o tym, że każdą matkę i dziecko trzeba traktować indywidualnie i nie wolno ich oceniać.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, gdzie pani pracuje, czynna jest poradnia laktacyjna. Co to za miejsce?
Tak. Nasza poradnia laktacyjna działa przy SOR-ze ginekologicznym. Funkcjonuje w ramach Koordynowanej Opieki Ciężarnych. Kobieta po wypisie ze szpitala może z niej skorzystać w razie wystąpienia problemów. Poradnia jest czynna w wybrane dni tygodnia, w wyznaczonych godzinach (poniedziałki-środy-piątki od godz. 10.00 do 13.00). Natomiast punkt laktacyjny, który działa w Klinice Neonatologii, jest czynny 24 godziny na dobę. Pomoc otrzymują tam mamy wcześniaków oraz pacjentki z wczesnymi problemami (czyli obrzękami i nawałami). W punkcie pracują panie położne, które nieustannie kształcą się. Mają specjalistyczne kursy, które pozwalają im lepiej rozpoznawać problemy pacjentek. Gorąco zachęcamy panie do korzystania z poradni i punktu. Obecnie mamy zagwarantowany reżim sanitarny, więc jest tam naprawdę bezpiecznie.