Biblioteka na urodziny zaprosiła przyjaciół
Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Janty-Połczyńskiego było spotkanie „Siedem dekad tucholskiej biblioteki“.
To kolejna z cyklu imprez, jakie towarzyszą obchodom 70-lecia placówki. Wzięli w niej udział przyjaciele, sympatycy i czytelnicy tucholskiej biblioteki.
- Kiedy obejmowałam stanowisko dyrektora biblioteki, czułam się jakbym wsiadała do rozpędzonego pociągu, pociągu mnóstwa ciekawych wydarzeń kulturalnych. Do dziś staram się nie zwalniać tego pędu - mówiła Hanna Szramka, dyrektor MBP w Tucholi.
Podkreśliła również wielką życzliwość i przychylność władz gminy dla działalności jednostek kulturalnych.
Początki były trudne. - Nie było lokalu odpowiedniego dla biblioteki. Musiałem zmierzyć się z tym problemem - zaznaczył burmistrz Tadeusz Kowalski. - Udało się go rozwiązać dzięki porozumieniu, jakie zawarliśmy z ówczesnymi władzami powiatu tucholskiego, czego skutkiem było przekazanie obecnego budynku na siedzibę biblioteki. Dziś z wielką dumą podkreślam, iż mamy jedną z najlepszych tego typu instytucji kulturalnych. Dodał, że nie każdy samorząd z taką troską podchodzi do działalności jednostek kulturalnych. Przykładem może być likwidacja, m.in. w Tucholi, filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Bydgoszczy.
70 urodziny biblioteki były doskonałą okazją do podziękowania i wyróżnienia stałych bywalców placówki. Niektórzy z nich są jej wierni od ponad pół wieku. Nie zapomniano również o najmłodszych. Najbardziej aktywna czytelniczka ma zaledwie 4 lata.
Wśród osób, które nie tylko wypożyczają książki, ale również aktywnie włączają się w działalność biblioteki, są Maria Ollick i Kazimierz Rink.
- To osoby, które całym sercem angażują się w podejmowane przez nas przedsięwzięcia. Bywają u nas tak często, że niektórzy dziwią się, kiedy się dowiadują, iż nie są to pracownicy naszej biblioteki - dodała dyrektorka.
Spotkanie zakończyło się recitalem Dariusza Krygowskiego, którego śpiew poruszył niejednego uczestnika imprezy.