Bieganie to sport dla wszystkich [WIDEO, ZDJĘCIA]
Popularność biegania wydaje się tylko rosnąć. Widać to na zawodach w różnych miejscowościach. Podczas Gubińskiej Mili w biegach brali udział niepełnosprawni, nawet tacy, którzy potrzebują wózka.
Słoneczko ładnie przygrzewa, a na starcie głównego wyścigu Gubińskiej Mili ustawiają się uczestnicy. Wśród nich młodzież, ale również weterani. W Gubinie wszyscy z ogromnym podziwem patrzą na pana Kazimierza Walaszko. Nic dziwnego.
Mężczyzna jest emerytem, ma już 65 lat, a wszyscy kojarzą go głównie z bieganiem. Nie boi się żadnego dystansu, startował nawet w maratonach. Zawsze gdy dobiega do mety, wykonuje charakterystyczny dla siebie gest, podnosząc dwie ręce do góry i uśmiechając się szeroko.
Tak samo było podczas ostatniej odsłony Gubińskiej Mili im. Jurka Gąsiora, która została zorganizowana na rozpoczęcie Wiosny nad Nysą w Gubinie.
- Forma jest i zdrowie dopisuje, więc trzeba się cieszyć i korzystać - mówił jeszcze przed startem pan Kazimierz. Wyścigu nie wygrał, ale otrzymał największe brawa od publiczności.
Poza tym w gubińskich zawodach brała udział młodzież, przedszkolaki oraz osoby niepełnosprawne.
Widząc jak osoby na wózkach pokonywały wyznaczoną trasę, wszyscy mieli wobec takich uczestników ogromny szacunek. To tylko potwierdziło, że bieganie to sport dla wszystkich.
W Gubinie bieganie stało się bardzo popularne, również m.in. dzięki działalności stowarzyszenia Biegam Bo Lubię Gubin. Do tego stopnia, że być może wywalczyli modernizację stadionu z budową nowoczesnej bieżni.
- Nasz stadion pozostawia niestety pozostawia wiele do życzenia, bieżnia żużlowa brak infrastruktury - wymienia Adam Kaczmarek z BBL Gubin. - Na początku postanowiliśmy robić wszystko, aby te nasze marzenia zrealizować i aby w Gubinie powstał stadion z prawdziwego zdarzenia: z murawą piłkarską, na której można byłoby rozgrywać zawody na najwyższym szczeblu. Do tego okalająca boisko tartanowa bieżnia z całą infrastrukturą stadionową, rozbiegi i skocznie w dal, wzwyż, rzutnie dyskiem i oszczepem oraz miejsce do pchnięcia kulą - wymienia.
Podobne marzenie ma miejscowy przedsiębiorca Andrzej Iwanicki, który również stara się pomóc w realizacji tej inwestycji.
Odbyły się już spotkania z burmistrzem Bartłomiejem Bartczakiem. Pierwsze kroki zostały poczynione.
- Najważniejsze będzie pozyskanie środków, na co też mamy swój plan, jednak najbardziej istotny jest fakt, że władze miasta zabrały się za temat - mówi A. Kaczmarek.
W Krośnie Odrzańskim bieganie też nie jest obce. Krośnieńska Dziesiątka z roku na rok jest coraz większą imprezą, która przyciąga rzesze zawodników z różnych zakątków Polski i nie tylko.
W zeszłym roku zapisało się ponad 430 osób (to najwięcej w historii „Dziesiątki” w Krośnie Odrzańskim), pobiegło 385 zawodników (dla porównania rok wcześniej na starcie stanęło 267 uczestników). Nie było łatwo, upał dawał się mocno we znaki i nie wszyscy ukończyli bieg, jednak impreza była wielkim sukcesem.
Biega też Zielona Góra, w którym to mieście okazji do wspólnego pokonywania kilometrów nie brakuje. Przykładem mogą być biegi zaplanowane w przyszłym tygodniu z okazji 35-lecia Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przygotowano trasy na 5 i 10 kilometrów. Będą też specjalne biegi dla dzieci oraz marsz nordic walking.