Bikery dla seniorów? Tak! Ale potrzebne szkolenia
Z pomysłem wystąpił radny SLD. Zgadzają się na to wszystkie opcje polityczne. I prezydent. Pomogłyby osobom starszym, które chcą jeździć rowerami miejskimi, a nie potrafią się zalogować.
Mam tylko jedno pytanie: kiedy? - tak napisał do prezydenta radny SLD Wojciech Koronkiewicz.
W swojej interpelacji opisuje rozmowę z białostoczanką, która stwierdziła, że „nie każdy ma wnuczka, który się na tym rozumie”. I zaproponowała, by stworzyć punkt, gdzie osoby starsze mogłyby się zgłosić, by uzyskać pomoc chociażby w rejestracji czy logowaniu.
- Ta przesympatyczna osoba pytała mnie także, czy istnieje możliwość zorganizowania jednogodzinnych kursów na jakimś bezpiecznym placu, gdzie starsze osoby mogłyby przypomnieć sobie zasady jazdy rowerem - pisze w interpelacji Wojciech Koronkiewicz.
Radny stwierdził też, że prezydent Tadeusz Truskolaski jest miłośnikiem roweru i doskonale rozumie potrzeby rowerzystów. - Dlatego wierzę, że pomoże pan osobom starszym - te słowa kieruje radny do prezydenta.
Pomysł popiera też radny PiS Marek Chojnowski. - Faktycznie, nie każdy senior potrafi zalogować się do systemu. A pewnie by chciał - mówi.
Inicjatywa podoba się też radnemu PO Maciejowi Biernackiemu. - Jednak z zastrzeżeniem, by nie tworzyć osobnego punktu, który udzielałby informacji. Byłby to przerost formy nad treścią - uważa. Według niego nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by np. pracownik biura komunikacji społecznej przeszkolił grupę seniorów.
- Oczywiście w ramach godzin pracy. By nie generowało to dodatkowych kosztów - podkreśla radny Biernacki.
Co na to prezydent? - Nie miałem do tej pory sygnałów, że jest taka potrzeba. Wydaje się, że obsługa systemu nie jest trudna, ale oczywiście jeśli wystąpi do nas grupa chętnych, faktycznie możemy zorganizować coś w rodzaju szkolenia - mówi Tadeusz Truskolaski.
Natomiast jeśli chodzi o proponowane w interpelacji Koronkiewicza kursy z zasad jazdy, prezydent zaprasza do otwartego w ostatnią sobotę miasteczka ruchu drogowego. - To idealne miejsce, by potrenować jazdę na rowerze. Są tam krótkie odcinki, trzeba sygnalizować zmianę kierunku ruchu, uważać na znaki drogowe itd. - zachęca Truskolaski.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się radny Koronkiewicz. - Musimy pamiętać o seniorach. Szczególnie, że większość z nich spędza wakacje na RODOS, czyli w rodzinnych ogródkach działkowych. Do których trzeba przecież jakoś dojechać. Dlaczego nie na miejskim rowerze? - pyta.
Zamierza zainteresować sprawą miejską radę seniorów. My o opinię porosiliśmy Halinę Szuchnicką z działającego przy ul. Świętojańskiej 22 Centrum Seniora. - Popytam, czy faktycznie będzie zainteresowanie ewentualnymi kursami. Sam pomysł jest jednak bardzo dobry. Na pewno warto go realizować - uważa.
Czy seniorom przydadzą się szkolenia?
Stanisława Godlewska:
Ktoś może pomyśleć, że osoby starsza z rowerów nie korzystają. Nic bardziej mylnego. Ja np. jeżdżę codziennie kilka kilometrów. Dlatego też uważam, że uczenie seniorów korzystania z bikerów jest bardzo ważne.
Piotr Rajcewicz:
Pomimo że wiele starszych osób doskonale radzi sobie z nowoczesnością - przykład to moja babcia, która ma smartfon - szkolenia to dobry pomysł. Szczególnie, że wyświetlacze na panelu stojącym obok rowerów przy mocnym słońcu ciemnieją i mało co widać.
Anna Czech-Miczejko:
Szkolenia to bardzo dobry pomysł. Nieraz przy stacjach można zauważyć starsze osoby, które przyglądają się stojącym rowerom i nie wiedzą, jak z nich skorzystać. A aktywność fizyczna jest wskazana w każdym wieku.