Remont estakady kolejowej ma ruszyć w kwietniu. Za kilka dni podpisy pod umową. Jak prace wpłyną na miasto? Pasażerowie pośpiechów odjeżdżać będą z Czechowa?
Wielkimi krokami zbliża się remont estakady kolejowej. Prawdopodobnie już w tym tygodniu dojdzie do podpisania umowy na prace naprawcze. Zrobią to PKP Polskie Linie Kolejowe i konsorcjum firm, którego liderem jest firma Intercor z Zawiercia. Za 111,36 mln zł wyremontuje ono ponad 2-kilometrowy odcinek od wysokości ul. Teatralnej aż po dworzec główny.
Prace mają ruszyć w kwietniu i rozpoczną się od zbudowania peronu przy ul. Teatralnej. Będzie to tuż obok przejazdu przez tory, który prowadzi do akademii, czyli tuż obok miejsca, gdzie od wakacji jest przystanek autobusów. To właśnie tu dojeżdżać będą szynobusy od strony Krzyża. Pociągi z Kostrzyna będą kończyły bieg na dworcu głównym. Na odcinku między ul. Teatralną a Dworcową będzie komunikacja zastępcza. Gorzowianie raczej nie będą z niej korzystali. Dla nich oknem na świat będzie peron właśnie w pobliżu teatru.
Wiadomo już, że w związku z remontem estakady pociąg z Berlina nie będzie kursował do Krzyża. Nim ze stolicy Niemiec pasażerowie dojadą tylko na dworzec w Gorzowie. W nowym rozkładzie jazdy ma się zmienić godzina jego odjazdu z Gorzowa. – Będzie to między 5.30 a 5.40, natomiast powrót z Berlina będzie zaplanowany w późnych godzinach popołudniowych. Na tej linii będą też kursować bardziej komfortowe niż teraz pojazdy szynowe typu Link – informuje Alicja Makarska z zarządu województwa.
To jeśli chodzi o pociągi osobowe. A co z pośpiesznymi? W okolicy ul. Teatralnej jest tylko jeden tor. To uniemożliwia – po przyjeździe pociągu w to miejsce – przetoczenie lokomotywy na drugi koniec składu. Taka możliwość jest na bocznicach na wysokości Wawrowa. Pociągi pospieszne (od grudnia mają być trzy do Warszawy i jeden do Gdańska) w czasie remontu estakady prawdopodobnie będą zatrzymywały się na przystanku osobowym w Czechowie. – Rozmawiamy o tym z PKP Intercity – powiedział nam w piątek Zbigniew Wolny z PKP PLK. Jeśli tak się stanie i przystanek w Czechowie zostanie reaktywowany, możliwe, że miasto połączy go komunikacją miejską w porach przyjazdów i odjazdów pośpiechów. Taki pomysł nasz dziennikarz zaproponował wiceprezydentowi Arturowi Radzińskiemu, a ten go nie wykluczył.
Urzędnicy chcą zharmonizować remont estakady z remontem ul. Spichrzowej, aby oba zakończyły się w tym samym czasie, czyli najpóźniej do wiosny 2019 r. Już niebawem mają usiąść z kolejarzami do rozmów, aby ustalić, jak przebiegać będzie naprawa estakady. Rozwiązań jest kilka: wykonawca może prowadzić remont na całej długości estakady lub zamykać ją częściowo, aby punkty handlowe i usługowe w niszach zamykane były stopniowo. – Wolelibyśmy to drugie rozwiązanie – mówi nam Artur Radziński.
– Jeśli bulwar byłby zamknięty przez dwa lata, życie towarzyskie na pewno na tym by ucierpiało – mówił nam w piątek Rafał Kowalski, gorzowianin, który na bulwarze bawi się przynajmniej raz w tygodniu. Jak będzie, przekonamy się wkrótce.