Billboardową akcją PO zajmują się teraz prokuratury. W Bydgoszczy już jest śledztwo, w Toruniu - nadal badanie
„Wziął (tu: liczba) milionów” - tak przy portretach ludzi obecnej władzy pisała PO, obwożąc ich wizerunki po kraju. Obwożeni nie darowali i poskładali doniesienia.
Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz - Południe wszczęła już śledztwo z doniesienia posła Krzysztofa Czabańskiego (PiS). Jego wizerunek obwożono z napisem: „wziął 72 tys. zł”. Obok, tak jak w przypadku pozostałych bohaterów akcji, widniał portret byłej premier Beaty Szydło i jej słynne słowa, wypowiedziane przy okazji debaty sejmowej o nagrodach wypłaconych ministrom: „Te pieniądze im się po prostu należały”.
„Tylko 6 tys. zł nagrody”
Poseł Krzysztof Czabański poczuł się zniesławiony i obrażony, więc złożył doniesienie do prokuratury. Konkretnie do Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Ponieważ jednak billboard z jego podobizną obwożono po terenie powiatu bydgoskiego, sprawą zajęli się tamtejsi śledczy.
Parlamentarzysta PiS przedstawił dziennikarzom dokumenty, z których wynika, że jedyna nagroda, jaką otrzymał, to 6 tys. zł brutto z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego był wiceszefem. Funkcję wiceministra przestał pełnić w 2016 r., gdy mianowano go przewodniczącym Rady Mediów Narodowych (RMR).
Poseł Ryszard Brejza (PO) tymczasem tłumaczył, że owe 72 tys. zł to pieniądze, które Czabański zainkasował przez dwa lata w RMR właśnie. I że skoro to twór służący brutalnej, politycznej propagandzie, to trudno je nazwać wynagrodzeniem.
Z oświadczenia majątkowego posła Krzysztofa Czabańskiego wynika, że w 2017 r. otrzymał z RMR 81,5 tys. zł brutto. W 2016 r. funkcję przewodniczącego pełnił przez pięć miesięcy, przyniosło mu to 29,8 tys. zł brutto. Razem wychodzi 111 tys. zł za 17 miesięcy urzędowania.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień