Biomasa. Unijna eko-ściema
W szczytnej walce ze zmianami klimatycznymi niewątpliwym liderem jest Unia Europejska. Instytucja ta uznała jednak za głównego wroga CO2, chociaż gazem cieplarnianym jest również metan, podtlenek azotu, fluorowęglowodory, a nawet – z czego mało kto sobie zdaje sprawę - para wodna. Metodą wychowawczą Unii jest bat, czyli zwiększające się z roku na rok kar za produkcję CO2. Marchewką zaś tzw. zielone certyfikaty, czyli wydawanie pozwoleń na produkcję CO2 w określonej wysokości, którą można sprzedać na Towarowym Rynku Energii. Ten system z założenia miał wspierać niskoemisyjne, odnawialne zasoby energetyczne.
Węgiel stał się głównym wrogiem. Jednocześnie zwolniono z opłat karnych biomasę i nie zabezpieczono lasów. Palenie drewnem uznano za ekologiczne, chociaż drewno w przeliczeniu na jednostkę energii wytwarza więcej CO2 niż węgiel.
Zgodnie z unijną dyrektywą o współspalaniu wystarczy włożyć zaledwie dziesięcioprocentowy wsad drewna do pieca elektrowni, żeby uzyskać zwolnienie z opłat za palenie węglem. Od tego momentu miliony ton drewna zaczęły zamieniać się w popiół.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień