Bitwa na żywo lepsza niż film [zdjęcia]
Za tydzień rekonstruktorzy zjadą do Łabiszyna, niedługo zobaczymy ich w Fordonie. Inscenizacje są urządzane z coraz większym rozmachem.
V Łabiszyńskie Spotkania z Historią odbędą się od 27 do 29 maja. W tym roku bohaterem imprezy jest gen. Władysław Anders.
W bieżącym roku przygotowano cztery inscenizacje. Pierw-szą z nich, „Bolonia 1945”, zobaczymy 27 maja. Kolejne inscenizacje - 28 maja „Wrzesień 1939” i „Anzio/Nettuno 1944”. Na ostatnią, „Polskie Drogi”, organizatorzy zapraszają w niedzielę, 29 maja, na plażę do Smerzyna. Do Łabiszyna w tym roku przyjedzie od 250 do 300 rekonstruktorów, wśród nich goście z zagranicy.
Natomiast 11 i 12 czerwca miłośników historii zapraszamy do bydgoskiego Starego Fordonu. Z okazji święta tego osiedla zobaczymy rekonstrukcję operacji „Market Garden”, przeprowadzonej przez aliantów we wrześniu 1944 roku na terytorium okupowanej Holandii. W walkach wzięła udział polska 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa.
W ubiegłym roku na święcie Starego Fordonu pokazano inscenizacje walk z września 1939 i stycznia 1945 roku. Tegoroczna ma być zorganizowana z jeszcze większym rozmachem. Oprócz żołnierzy czy pojazdów, pojawią się też spadochroniarze.
Tego lata w naszym województwie nie zabraknie również innych imprez związanych z historią. Pod koniec lipca w Choceniu będzie można zobaczyć V Kujawski Zlot Pojazdów Militarnych, a w sierpniu w Wierzchucinie kolejną edycję imprezy „Poligon rakiet V2 Heidekraut - noc z archeologią i historią regionu”.
- Dziś inscenizacje są robione z naprawdę dużym rozmachem i dbałością o szczegóły - mówi Jakub Miechowiecki z Muzeum Wojsk Lądowych i członek Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Poland”. - Jeszcze kilka lat temu wystarczyło pokazać jakąś potyczkę z czasów II wojny światowej i ludzie byli zadowoleni. Teraz publiczność ma o wiele większe wymagania - ocenia. - Musi być dużo strzelania, wybuchów, prawie jak w hollywoodzkim filmie - śmieje się.
Przy organizacji rekonstrukcji historycznej nawet otoczenie dostosowuje się do wojennych realiów, zasłaniając na przykład znaki drogowe czy reklamowe banery. Współczesne zegarki, fryzury, tatuaże czy telefony komórkowe są u rekonstruktorów zakazane.
Zdaniem Jakuba Miech-wieckiego, Łabiszyńskie Spotkania z Historią stają się jedną z najlepszych imprez prezentujących XX-wieczne rekonstrukcje. Za organizację zarówno wydarzenia w Łabiszynie, jak i w Starym Fordonie odpowiada Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „AA7”.
W łabiszyńskich rekonstrukcjach wezmą również udział członkowie GRH „Poland”. - W związku z tym czeka nas wydatek, bo okazuje się, że w scenie, którą będziemy odtwarzać, żołnierze nie używali już furażerek, tylko berety - wyjaśnia Jakub Miechowiecki.
Rekonstruktorzy przyznają, że obecnie udział w inscenizacji poprzedzają często wielomiesięczne przygotowania. Trzeba przejrzeć archiwalne zdjęcia, dokumenty, porozmawiać ze świadkami tamtych wydarzeń.
- W dobie internetu każdy ma dostęp do informacji o poszczególnych formacjach, więc jakakolwiek pomyłka nie wchodzi w grę. Trzeba zatem sprawdzić, jakie na przykład naszywki na rękawie miała dane dywizja - mówi Jakub Miechowiecki. - Dziewczyny, które również są w naszej grupie, sprawdzają nawet takie detale jak rodzaj pończoch czy kolor wsuwek do włosów.