W Dniu Kobiet ruszył proces, który pani Katarzyna wytoczyła ubezpieczycielowi szpitala w Inowrocławiu. Domaga się 40 tys. zł za krzywdy, jakich doznała w lecznicy przy porodzie: zaszyto jej w drogach rodnych gazik. Po stronie matki stanął Rzecznik Praw Pacjenta. W poniedziałek zeznawało m.in. 4 lekarzy.
Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!
Bulwersującą historię pani Katarzyny z Inowrocławia relacjonujemy od roku. To po naszej publikacji pt. "Mówili mi, że musi boleć" postępowanie w tej sprawie wszczął Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień