Błędy formalne? Czy to w ogóle możliwe
Stowarzyszenie Czas A.R.T. chce wiedzieć, dlaczego ratusz odrzucił wszystkie cztery wnioski o przyznanie dotacji
W lutym pisaliśmy na łamach „GL” o wschowskich stowarzyszeniach, które otrzymały rekordowe dotacje w konkursie ofert. Ale nie wszystkie. O braku szczęścia może mówić Stowarzyszenie Czas A.R.T. Reprezentująca stowarzyszenie Katarzyna Owoc-Kochańska poinformowała, że w biurze podawczym została złożona prośba o podanie powodów odrzucenia wszystkich czterech wniosków konkursowych stowarzyszenia. Do tej pory jedynym uzasadnieniem jakie poznali były błędy formalne, o których na łamach „GL” mówił Dariusz Przybylski ze wschowskiego ratusza. - W starostwie przeszliśmy szkolenie, działamy pięć lat, mamy wiele sukcesów, więc błędy formalne są mało prawdopodobne – mówi pani Katarzyna. - Starostwo zaakceptowało wszystkie nasze projekty.
Wczoraj otrzymaliśmy od wojewody lubuskiego decyzję, który uznał nasz projekty za pełnoprawne i bezbłędne. Nie zaprzestaniemy swoich działań, dlatego że nie otrzymaliśmy dofinansowania. Jesteśmy aktywną grupa, która łatwo się nie podda. Ustawodawca dał możliwość zgłaszania projektów poza konkursem, prosimy więc o informację czy takowa istnieje – mówi K. Owoc – Kochańska. - Wiceburmistrz powiedział na sesji, że byłby gotowy zapłacić dużą kwotę byśmy przestały działać na rzecz mieszkańców – denerwuje się.
Co na to wiceburmistrz? - W 2015 roku udało się pozyskać inwestora, który zakupił budynek po starym kinie, który niszczał przez lata. Miała tam powstać nowa galeria i znaleźć się miejsca pracy. Jednak panie ze stowarzyszenia zgłosiły wniosek o uznanie budynku za zabytek – opowiada Miłosz Czopek. - Prawdopodobnie dlatego straciliśmy inwestora, który chyba już chce odsprzedać budynek miastu. Skutek będzie taki, że ten zaniedbany budynek będzie teraz szpecił centrum naszego miasta. Chodziło mi o tego typu działania pań ze stowarzyszenia – wyjaśnia.
D. Przybylski, był przewodniczącym komisji zajmującej się oceną wniosków stowarzyszeń na dofinansowanie z budżetu gminy. Według niego projekty Czas A.R.T. zostały odrzucone ze względu na ich wartość merytoryczną. - Musiały być słabsze, skoro 58 innych projektów przeszło, a te akurat nie. Stowarzyszenie zwróciło się o uzasadnienie na piśmie. Otrzyma swoją odpowiedź w terminie 30 dni. Będą tam omówione wszystkie przyczyny odrzucenia. Wśród wniosków złożonych przez Czas A.R.T. były i takie, które były bliźniaczo podobne do wniosków, o ile sobie przypominam, które nie zostały przyjęte w ubiegłym roku. Chodzi tutaj prawdopodobnie o dwa wnioski. Pojawia się pytanie, czy stowarzyszenie wyciągnęło wnioski z ubiegłorocznego konkursu? – mówi Przybylski. Przedmiot niektórych działań Czas A.R.T., nie jest lekceważony przez gminę, ale bardziej kwalifikuje się o zwrócenie się do burmistrza o wsparcie bezpośrednie. Chodzi tutaj np. o publikacje historyczne – dodaje.