Bliźniak genetyczny pomoże Eliaszowi
Przeszczep szpiku kostnego jest szansą na spełnienie marzeń chłopca. Niech uśmiech nigdy nie znika z jego twarzy
Mama Eliasza wspomina, że na początku był on przykładem błędnej diagnozy lekarskiej. - Później, nie dość, że dowiedzieliśmy się o chorobie nowotworowej, to jeszcze o przerzutach. Najpierw nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. To było trudne dla mojego syna, chociaż jest pogodnym dzieckiem. Teraz jest lepiej. Eliasz pogodził się z tym jak wygląda jego rzeczywistość i z pokorą ją przyjmuje. Umówiliśmy się, że nie będziemy płakać razem. Chociaż jedno z nas musi być twarde. Tylko raz od tamtej pory płakaliśmy razem – opowiada Katarzyna Dutkiewicz, mama chłopca.
W maju znów zaczęła się walka o życie. Teraz potrzebny jest brat lub siostra - bliźniak genetyczny, dawca szpiku spoza rodziny. Okazało się bowiem, że nikt z najbliższych nie może być dawcą, nawet rodzony brat.
- Do momentu diagnozy Eliasz cieszył się życiem jak każdy chłopiec w jego wieku. Wraz ze swoimi rówieśnikami grał w piłkę nożną i jeździł na rowerze - opowiadają wolontariusze, organizatorzy akcji pomocy. - Marzeniem chłopca jest by w przyszłości zostać weterynarzem lub hodowcą psów, ponieważ kocha te zwierzęta.
Wyniszczające leczenie w postaci chemioterapii przynosiło oczekiwane rezultaty do maja 2017 roku. Niestety w tym czasie okazało się, że Eliasz musiał ponownie rozpocząć walkę o własne życie. By powrócić do zdrowia potrzebuje przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych lub szpiku od dawcy nie spokrewnionego.
Karolina wie, że rodzice najbardziej rozumieją to, co się dzieje z ich dziećmi. - Jestem doskonałym przykładem tego, że nie ma lekarstwa na wszystkie choroby, ale takie lekarstwo każdy z nas nosi w sobie. Zarejestrowałam się jako potencjalny dawca w zeszłym roku. Wystarczy poświęcić chwilę na badania, aby stać się dawcą potencjalnym. Moment, kiedy dowiedziałam się, że mój szpik będzie potrzebny był bardzo ekscytujący i nie można go z niczym porównać. - mówi nowo¬solanka.
Katarzyna Baran jest koordynatorem w Fundacji DKMS (Baza Dawców Komórek Macierzystych) istniejącej od 2008 roku. - Szansa zostania dawcą rzeczywistym jest ogromnym darem. W naszej bazie danych jest ponad milion sto tysięcy osób. Do tej pory udało się dokonać 4300 przeszczepów. To tyle szans na nowe życie. Łącznie z innym wyglądem włosów i kolorem oczu – mówi koordynator w fundacji.
Rejestracja potencjalnych dawców zacznie się w sobotę, o godzinie 9.00 na rynku w Kożuchowie. Potrwa do 14.00. W niedzielę, w godzinach 13.30 – 17.00 akcja będzie odbywała się podczas dożynek w Mirocinie Średnim. Tego samego dnia, w godzinach 10.00 – 19.00 wolontariusze fundacji DKMS będą obecni w Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 im. T. Kościuszki w Nowej Soli.