Bobowicko. Dziura niby niewielka, ale do ominięcia trudna. No i mieszkający nad jeziorem grzeszą, bo jak tu nie zakląć
Żeby to jedna Czytelniczka sygnalizowała nam ten problem, ale to już kilka sygnałów na temat tej jednej dziury. I to od kobiet. Kochani drogowcy, zróbcie coś, bo złość urodzie szkodzi. A to przecież uroda naszych Czytelniczek!
Uwaga na zjazd z trasy z Międzyrzecza do Pszczewa w Bobowicku tuż za jeziorem. Po zimie ,,wyrosła’’ tam dziura. Może nawet nie najgłębsza, ale za to trudna do ominięcia. Ci, którzy o niej wiedzą, to niespodzianki unikają, ale przybysze zjeżdżający w kierunku starego pałacu, to już wpadają w dziurę z rozmachem.
Zobacz także:
Gigantyczna dziura w centrum Gorzowa. Jak powstała?!
A wystarczyłoby podsypać, utwardzić i po kłopocie. Na razie o problemie sygnalizujemy, ale kiedy ktoś resor urwie, to już problem będzie większy. Pewnie nie administratora drogi, tylko ubezpieczyciela, bo większość właścicieli traktów od wpadek jest ubezpieczona. Może więc raczej powinniśmy apelować: ,,Kochany ubezpieczycielu’’ wywrzyj nacisk na drogowców. Aby Ci dziurę załatali, bo będziemy musieli wypłacać odszkodowanie. Tylko pytanie, z czyich pieniędzy ubezpieczyciel zapłaci?