Mieszkańcy północnej części gminy Bochnia są oburzeni nowym podziałem na okręgi wyborcze. Wyliczyli, że będą mieli o jednego radnego mniej, co odbije się choćby na inwestycjach. Uchwałę o nowych okręgach zakwestionował też komisarz wyborczy, dopatrując się naruszenia przepisów.
Mieszkańcy Zatoki wybierali dotąd radnego wspólnie z pobliskimi Majkowicami. To może się zmienić, bo rada podjęła decyzję o zmianie dotychczasowego podziału gminy na nowe okręgi wyborcze.
Jeden radny na trzy wioski?
Zatoka, która do tej pory należała do okręgu nr 15, została przydzielona do okręgu nr 9, wspólnego z miejscowościami Bessów, Bogucice i Cerekiew. Zdaniem radnego Zbigniewa Pikuły, bardziej naturalne byłoby wpisanie Zatoki do nowo tworzonego okręgu nr 15 wraz z Ostrowem Szlacheckim i Majkowicami.
Wnioskował zresztą o takie rozwiązanie podczas sesji, ale jego postulat nie znalazł uznania większości.
- W rezultacie powstać ma okręg wyborczy liczący aż 1594 mieszkańców. Za takim rozwiązaniem głosowało w sposób bezrefleksyjny trzynastu radnych. Tymczasem w okręgu tworzonym przez Majkowice i Ostrów Szlachecki mieszkałoby 909 osób - oburza się Pikuła.
Czytaj więcej i dowiedz się, jak na wyborczy chaos w Bochni zareagowała PKW oraz jakich nieścisłości się dopatrzyła.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień