Bohaterowie małopolskiej Solidarności: Kazimierz Kubrak
W 2020 r. obchodziliśmy 40. rocznicę porozumień sierpniowych oraz powstania „Solidarności”. Dla milionów Polaków wydarzenia te wiązały się z ogromnymi nadziejami na poprawę sytuacji w kraju. Wbrew oporom władz przez kilkanaście miesięcy NSZZ „Solidarność” pełnił rolę rzeczywistego obrońcy interesów społeczeństwa i walczył o poszerzanie ram wolności. Okres ten zakończył się wprowadzeniem stanu wojennego i siłowym rozbiciem „Solidarności”. Oddział IPN w Krakowie wspólnie z „Gazetą Krakowską” w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy 2021 r. przedstawia historię dwunastu związanych z naszym regionem członków związku z lat 1980-1981 - zarówno pierwszoplanowych, jak i szeregowych działaczy, których postawa może stanowić przykład ducha „Solidarności”. W maju pokazujemy postać Kazimierza Kubraka.
Kazimierz Kubrak przyszedł na świat 21 sierpnia 1952 r. w najmłodszej dzielnicy Krakowa, w Nowej Hucie. Wychowywała go samotnie matka, Stanisława (wówczas Pazdur), pracująca w Hucie im. Lenina. Miał dwóch braci przyrodnich, starszego Józefa oraz znacznie młodszego Jerzego.
Miał niespełna osiem lat, kiedy 27 kwietnia 1960 roku - na jego oczach - działa się w Nowej Hucie historia. Mieszkańcy tej wzorcowej socjalistycznej dzielnicy stanęli w obronie krzyża, domagając się zrealizowania przez władze obietnicy postawienia w tym miejscu kościoła. Mieszkając wówczas na os. Krakowiaków mały Kazimierz miał okazję zaobserwować brutalność sił milicyjnych względem kobiet i robotników. Ponieważ matka Kazimierza była osobą głęboko wierzącą, wydarzenia te także na niego miały bardzo mocny wpływ, kształtując niechęć do komunizmu i milicyjnego munduru.
W 1970 r. ukończył Zasadniczą Szkołę Elektryczną na os. Szkolnym i jako elektryk odbył staż w nowohuckim Przedsiębiorstwie Instalacji Przemysłowych „Instal” (później „Montin”). Ponieważ nie wstąpił do PZPR i ZMS, po roku pracy wciąż nie otrzymał przeszeregowania. Rozwiązał zatem umowę o pracę i w 1971 r. przeniósł się do Hutniczego Przedsiębiorstwa Remontowego nr 3, gdzie otrzymał wyższą stawkę godzinową.
Wiosną 1973 r. upomniało się jednak o niego wojsko i został żołnierzem zasadniczej służby wojskowej. Służył w 68. batalionie łączności Wojsk Obrony Wewnętrznej w Węgrzcach Wielkich.
Czytaj dalej!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień