- Wnuczki przestały mnie odwiedzać, boją się. Ja też się boję - mówi z przerażeniem w głosie Grażyna Zabrzowska, mieszkanka kamienicy znajdującej się przy ul. Krawieckiej 5 w Zielonej Górze.
Pudełko po butach. W środku jakieś kamienie, gruz. - To spadło tuż obok mnie. Z sufitu, a raczej z tego, czego już sufitem nazwać nie można - mówi Grażyna Zabrzowska i wskazuje na spróchniałe deski, popękane ściany i wiszące na cienkich linkach elementy.
Kamienica przy ul. Krawieckiej 5. - Remontu nie widziała na pewno 15 lat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień