Bój nie tylko o prestiż
Stawką poniedziałkowych derbów pomiędzy Stalą a Falubazem powinno być pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Ale liczymy, że będzie to także przedsmak finału.
Które miejsce po rundzie zasadniczej będzie lepsze dla Falubazu?
„Pierwsze, drugie, obojętnie...”.
Pierwsze wygląda najatrakcyjniej, bo walczy się z czwartym zespołem. Chyba lepiej nie wpadać na Toruń?
„Wy jesteście od taktyki, a ja od roboty. Nie wiem, jest mi to obojętne. Nie interesuję się tym. Staram się jechać swoje i pokazywać dobry żużel”.
Tak na „zaczepne” pytania dziennikarzy odpowiadał ostatnio Patryk Dudek. Jeden z liderów Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra nie dał się wciągnąć w takie dywagacje. Chętnie dywagują za to kibice. Ostatnio zadzwonił pan Kazik spod Głogowa. - Trener Marek Cieślak zrobi wszystko, żeby wygrać w Gorzowie, bo chce zająć pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej - przekonywał. Takie rozwiązanie marzy się choćby kibicowi Arturowi z Urzut, który na łamach „GL” regularnie komentuje to, co dzieje się w ekstralidze.
W takim razie przeanalizujmy możliwe scenariusze. Czołówka tabeli wygląda tak:
1. Stal | 12 | 24 | 109 |
2. Falubaz | 11 | 20 | 71 |
3. Get Well | 12 | 18 | 56 |
Get Well Toruń nie ma już żadnych szans na pierwszą lokatę po sezonie zasadniczym (do rozegrania pozostały dwie kolejki). W tabeli nie uwzględniliśmy wyniku zaległego meczu Falubazu z Fogo Unią, bo ten zakończył się po zamknięciu tego wydania „GL”. Żeby jednak te rozważania miały sens, musimy założyć, że zielonogórzanie wywieźli z Leszna co najmniej bonus (nie było to zadanie niewykonalne, ponieważ bronili 10-punktowej zaliczki). Wtedy stawką derbów będzie nie tylko olbrzymi prestiż, ale też pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym.
Na razie w komfortowej sytuacji jest Stal Gorzów. W Zielonej Górze triumfowała 46:44 i jeśli w poniedziałek u siebie nie przegra, nie powinna mieć problemów z obronieniem pozycji lidera ekstraligi (w ostatniej kolejce jedzie do Rybnika). Z kolei Falubaz w Gorzowie musi zwyciężyć (czy z bonusem, czy bez - to zależy od tego, jak spisał się w Lesznie). Jeśli tak się stanie, otworzy sobie autostradę do zakończenia sezonu zasadniczego na czele tabeli (w ostatniej kolejce podejmie Unię Tarnów).
To jak będzie w poniedziałek?
Z perspektywy kibica Falubazu wygląda to tak. Zielonogórzanie są na fali. Bardzo równo jadą trzej liderzy - Piotr Protasiewicz, Dudek i Jason Doyle, wyraźnie wzrosła forma Krystiana Pieszczka. Z kolei Stal złapała zadyszkę - męczyła się u siebie ze Spartą Wrocław i przegrała w Toruniu. Do tego na torze iskrzy na linii Krzysztof Kasprzak - Bartosz Zmarzlik. A uważni Czytelnicy „GL” pewnie pamiętają słowa poirytowanego trenera Stanisława Chomskiego o tym, co będzie się działo od 13 do 15 sierpnia: „Czeka nas ciężki weekend. Grand Prix i mistrzostwa Europy, dzień później finał mistrzostw ekstraligi, a potem derby z Falubazem, nie mówiąc już o emocjach, które zawsze grają. I jak mam zrobić przygotowania?!”...
Z perspektywy kibica Stali wygląda to tak. Skoro gorzowianie pokonali Falubaz na wyjeździe, to dlaczego mieliby nie pokonać także u siebie? Stadion im. Edwarda Jancarza to w tym sezonie twierdza, której jeszcze nikt nie zdobył. Ba, tylko jedna drużyna zdołała tu przekroczyć granicę 40 punktów. Nieporozumienia nieporozumieniami, ale na swoim torze Zmarzlik (średnia biegowa 2,893) jest praktycznie nie do ugryzienia, a i Kasprzaka (2,633) piekielnie trudno objechać. No i obaj potrafią wyśmienicie zmobilizować się na derby. Niels Kristian Iversen, Matej Zagar i Przemysław Pawlicki też zrobią swoje. Z kolei rywale mają jedną poważną dziurę w seniorskim składzie, bo Aleksandr Łoktajew na razie jest bez formy...
Na ekipę, która przegra derby, w półfinale będzie czekał Toruń. A na zwycięzcę? Spójrzmy na środek tabeli:
4. GKM | 12 | 13 | -12 |
5. ROW | 12 | 12 | -45 |
6. Sparta | 12 | 12 | +16 |
Do rozegrania pozostały mecze: GKM - Unia L., Unia T. - ROW, Sparta - Get Well, Get Well - GKM, ROW - Stal i Unia L. - Sparta. Kto zajmie czwartą lokatę? Każdy scenariusz jest możliwy. Najważniejsze jednak, że Stal i Falubaz nie trafią na siebie już w półfinale. A jeśli tak, to czekamy na lubuski finał!