Kuba Czekaj (absolwent reżyserii w Katowicach), zanim zadebiutował „Baby Bump”, zaistniał w kinie niezależnym. A w „Baby Bump” na świat patrzymy oczami Mickeya (Kacper Olszewski). Matkę gra Agnieszka Podsiadlik.
Nie każdy musi to wezwanie podjąć. Sam reżyser twierdzi, że granica wytrzymałości widza sięga ok. 20 minut. Później albo wychodzi, albo zostaje. Ja zostałem. Wśród wydzielin. Bo dojrzewającemu Mickeyowi (Kacper Olszewski) leci ze wszystkich otworów. Tu ropa z pryszcza. Tam skutek polucji... Obrzydliwe? Jeśli tylko na fizjologicznym obrazku się skupimy. A przecież jest też relacja z matką (Agnieszka Podsiadlik), która dosłownie nie chce wypuścić dorastającej latorośli (walczącej z rzekomo odstającymi uszami) z rąk. Jest szkoła z bramką do wykrywania metali i Pan Porucznik, któremu krocze ryczy niczym głodny lew. I młodzież, która moczu głównego bohatera tak pożąda (bo bez śladów narkotyków), że za niego płaci. Wszystko tu przesadzone, groteskowe, surrealistyczne. I wizjonerskie. I konsekwentne. Z pomysłową animacją i dobrze dobraną ścieżką dźwiękową (m.in. utwór Das Moon). Bo też Kuba Czekaj pokazuje autorski pazur filmowca, który ma odwagę drapać ekran do bólu. I świat już się na nim poznał (Queer Lion Award w Wenecji). Stawiam „Baby Bump” między „Zabiłem moją matkę” Xaviera Dolana a „Wilgotnymi miejscami” Davida Wnendta.
Kuba Czekaj, reżyser nagrodzonego w Wenecji i w Gdyni „Baby Bump”, ale też obsypanych nagrodami obrazów krótkometrażowych, dołączył do jury 8. Solanin Film Festiwal w Nowej Soli (17-21 sierpnia br.). Jurorami na imprezie Stowarzyszenia Solanizatorzy będą też aktorzy: Gabriela Muskała („Moje córki krowy”), Łukasz Simlat (m.in. „Wymyk”, „Lincz”, „Jeziorak”, „Karbala”), Symon Bobrowski („Lekarze”, „Bokser”, „Róża”, „Krew z krwi”, „Serce na dłoni”). Mocnego Solanina odbierze reżyser Jan Jakub Kolski.