30-letni Piotrek od trzech lat żyje ze świadomością, że ma glejaka wielopostaciowego mózgu. Ma rocznego synka i żonę. Chce żyć. Potrzebne są pieniądze na leczenie w Berlinie.
- Od 15 grudnia mąż będzie brał chemię w domu. Onkolog z Zielonej Góry stwierdziła, że nie ma potrzeby, aby leżał w szpitalu. Chemię dostanie w tabletkach, jedynie pod moją kontrolą. Pięć dni będzie brał tabletki, a potem dwa tygodnie przerwy – mówi Beata Ryżak. Wszystko będzie zależało od wyników. One dadzą odpowiedź, czy będzie mógł nadal brać tabletki. Zazwyczaj nad ranem pojawiają się niekontrolowane bóle oka i głowy. Zaczęły się one po drugiej operacji Piotra, którą przeszedł w Katowicach. – Wojtuś jest na tyle malutki, że tak naprawdę nie wie, co się dzieje. Obserwuje tę rewolucje w domu. Dziś był u nas Zbigniew Stonoga, wcześniej telewizja i dziennikarze. Roczny synek jest chyba nieświadom tego wszystkiego. Może to i dobrze. Staramy się o to – spokojnie wyjaśnia żona Piotrka, za sprawą której pojawiła się fala pomocy. Gdyż on chciał zmagać się sam z tym bólem.
Młody mężczyzna z Popęszyc w gminie Nowe Miasteczko ma lewostronny paraliż. Nie wycięto mu całego guza, ponieważ umiejscowiony jest w nerwie ruchu, więc po jego uszkodzeniu byłby przykuty do łóżka do końca życia.
Jedyną szansą na wyzdrowienie jest eksperymentalna terapia nanocząsteczkami w klinice w Berlinie, gdzie wprowadzony będzie bezpośrednio do mózgu bardzo drogi lek. Terapia NanoTherm w Niemczech to koszt około 200 000 zł. Tymczasem rodzina żyje z renty Piotra i zasiłku rodzinnego, gdyż Beata musi się zajmować Wojtusiem.
W pomoc włączyła się m.in. burmistrz Nowego Miasteczka Danuta Wojtasik. – Ośrodek Pomocy Społecznej przyznał rodzinie zasiłek okresowy oraz świadczenie pieniężne z programu "Pomoc państwa w zakresie dożywiania" jednak mamy świadomość, że środki te są niewystarczające – mówi burmistrz Nowego Miasteczka. Nawiązano owocną współpracę z Caritas, w którą włączył się ks. Jan Sobolewski oraz prezes parafialnego zespołu. Na konto można także przekazywać 1 % podatku. Potwierdza to koordynator. – Udostępniliśmy subkonto, aby mogły wpływać pieniądze od osób chcących pomóc. Państwo Ryżak odwiedzili nas i złożyli dokumenty. Na naszej stronie internetowej zamieściliśmy także list od żony pana Piotra – mówi Sylwia Grzyb z diecezjalnego oddziału Caritas.
Do pomagających przyłączył się Tomasz Makowski, dzięki temu została przeprowadzona zbiórka na ostatniej jego gali w Nowej Soli. – Jeden z naszych przedsiębiorców, Henryk Naranowicz, przygotował baner reklamowy, który będzie wykorzystywany przy okazji zbiórek. Zamierzamy je przeprowadzić także podczas „Gminnego Spotkania Opłatkowego” 6 stycznia oraz w kościołach. Udało nam się nawiązać kontakt ze Zbigniewem Stonogą, którego skuteczność w przeprowadzaniu zbiórek na szczytne cele jest niekwestionowana. Jesteśmy pewni, że uda nam się wygrać wyścig z czasem i zebrać wystarczającą ilość pieniędzy, aby Piotr i jego wspaniała rodzina jeszcze długie lata będą cieszyć się wspólnym życiem – mówi Danuta Wojtasik.
Wpłaty na rzecz Pana Piotra można dokonać na konto:
Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej nr 24 1240 6843 1111 0010 6092 0286
Koniecznie z dopiskiem C-P 544/2016