Bożena Łapińska została Menedżerem Roku 2021 w placówkach publicznych
Bożena Łapińska, dyrektorka Specjalistycznego Psychiatrycznego SP ZOZ w Suwałkach, została Menedżerem Roku 2021 w placówkach publicznych
Została Pani Menedżerem Roku w ochronie zdrowia w konkursie zorganizowanym przez Wydawnictwo Termedia wraz z redakcjami Menedżera Zdrowia i Kuriera Medycznego. Proszę opowiedzieć o tegorocznych sukcesach: Pani i szpitala.
Pomimo trudności związanych z pandemią udało nam się uruchomić pięć ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży w: Sokółce, Augustowie, Sejnach, Besejłach i Suwałkach. W ciągu roku z tej opieki skorzystało ponad tysiąc osób, a pod stałą opiekę w tej chwili mamy ponad 800 dzieci.
Ale to nie wszystko?
W ubiegłym roku uruchomiliśmy również oddział podwójnej diagnozy. Tam pomagamy pacjentom uzależnionym, którzy dodatkowo mają zaburzenia psychiczne, na przykład psychozę czy depresję. Zapotrzebowania na te usługi cały czas rośnie.
Szpital Wojewódzki. Pacjenci będą leczeni w lepszych warunkach
W Suwałkach rozwija się również Centrum Zdrowia Psychicznego.
Działa ono w ramach ministerialnego pilotażu, który prowadzimy od 1 lipca 2018 roku. Obejmujemy opieką trzy powiaty: augustowski, sejneński i suwalski. To świadczenia udzielane pacjentom powyżej 18. roku życia. W tych powiatach prowadzimy trzy poradnie, ale dodatkowo uruchomiliśmy też punkty zgłoszeniowo-koordynujące, które działają codziennie od godz. 8 do 18. Do takiego punktu może się zgłosić każdy pacjent, każda osoba, która ma jakiś kryzys psychiczny albo chce po prostu porozmawiać. Tam czeka na nią albo psycholog, albo pielęgniarka ze specjalizacją z psychiatrii, albo terapeuta środowiskowy. Dyżury pełnią tam również lekarze. Dzięki takim rozwiązaniom pacjent nie czeka na wizytę. Przychodzi i jest przyjęty. A jeżeli personel w tym ośrodku czy punkcie stwierdzi, że potrzebna jest diagnoza szersza czy skierowanie do lekarza, to pacjent otrzymuje je w ciągu najwyżej 72 godzin.
Jak to możliwe?
Zlikwidowaliśmy kolejki do pomocy psychiatrycznej na poziomie podstawowym. Dodatkowo rozwijamy zespoły opieki środowiskowej. Stawiamy na opiekę w miejscu zamieszkania, poza szpitalem. Pilotaż zakłada, że w szpitalu pacjent przebywa możliwie najkrócej. Ale my mamy obowiązek stworzyć mu jak najlepsze warunki środowiskowe w miejscu zamieszkania. Dzięki takim rozwiązaniom skróciły się pobyty w szpitalu, zmniejszyliśmy liczbę łóżek w szpitalu, ale za to zwiększyliśmy o 52 proc. przyjęcia w poradniach i w opiece ambulatoryjnej. Oczywiście, ta opieka ambulatoryjna nie jest antidotum na wszystkie problemy.
Czy ta opieka ambulatoryjna to też sposób, by poradzić sobie z brakami kadrowymi w psychiatrii?
Tu akurat wymogi kadrowe są dość wysokie. My dziś spełniamy wszystkie wymogi kadrowe. Ale oczywiście - cały czas poszukujemy personelu. Bo potrzeby są ogromne, zapotrzebowanie na tego typu opiekę też jest bardzo duże. Dlatego sami też działamy. Udało nam się właśnie uruchomić rezydentury z Białorusi - liczę, że jeszcze w tym roku uda nam się zatrudnić dwóch dodatkowych specjalistów. Prowadzimy też staże cząstkowe, rezydentury, współpracujemy z Wyższą Szkołą Zawodową, gdzie jest wydział pielęgniarstwa.
Szpital w Bielsku wśród najlepszych placówek w Polsce! Trzy inne szpitale też są na liście
Wspomniała Pani o psychiatrii dziecięcej. Pomagacie dzieciakom w ramach opieki ambulatoryjnej. Czy w szpitalu jest również oddział dziecięcy?
Nie oddziału dziecięcego jeszcze nie mamy. Czekamy na uruchomienie drugiego poziomu referencyjnego, wtedy to będzie możliwe. Agencja Wyceny Technologii Medycznych i Taryfikacji pracuje w tej chwili nad wyceną procedur na drugim poziomie referencyjnym. A w tym drugim poziomie będzie oddział dzienny dla dzieci, będzie zespół opieki środowiskowej dla dzieci i poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci. Taką poradnię my już u siebie mamy.
Od kiedy to zacznie już działać?
W strukturze mamy to już zarejestrowane. Teraz czekamy na konkursy. Zakładam, że to nastąpi w ciągu najbliższych miesięcy.
Od lat mówi się o niskich wycenach świadczeń w psychiatrii. Jak Pani sobie z tym radzi?
A dodatkowo województwo podlaskie zawsze miało najniższe wyceny. Walczyliśmy o ich podniesienie i w tym roku faktycznie poszły one w górę o 30 proc. Ale nie ukrywam, że to właśnie ten pilotaż, w którym jesteśmy od 2018 roku, pozwolił nam na stabilną sytuację finansową. Jesteśmy szpitalem, który się samofinansuje. Nie mamy żadnej straty ani długów - właśnie przez tę kompleksowość działań. Bo ja uważam, że im więcej zakresów działania jest w szpitalu, tym lepiej. Wiadomo, że nie wszystkie zakresy są rentowne. Ale szpital jest po to, by pacjentem się zająć. Tutaj nie ma lepszych czy gorszych chorób. Każdemu musimy zabezpieczyć taką samą kadrę, takie same leki, taką samą terapię. Bo standardy określone przez NFZ są takie same w całej Polsce.
Kapituła konkursu doceniła również to, że szpital, mimo pandemii, cały czas działa. Nie zamknęliście się nawet na jeden dzień.
To dzięki skutecznemu triażowi w izbie przyjęć i temu, że od początku testujemy każdą osobę, jaką przyjmujemy na jakikolwiek oddział. Działa u nas też 20-łóżkowy oddział covidowy.
To wróćmy do konkursu i tytułu pani przyznanego. Co co znaczy: być dobrym menedżerem w ochronie zdrowia?
Kompetencje menedżerskie są niezwykle ważne dla dobrego rozwoju szpitala. Wpływają nie tylko na procesy zarządzania, ale i sukces całej organizacji, ale bez współpracy z całym zespołem zespołem kreatywnym, kompetentnym menadżer nie osiągnie żadnego celu. Bardzo istotne jest też wsparcie i stworzenie klimatu dla rozwoju przez organ nadzorujący. W naszym przypadku jest to Zarząd Województwa Podlaskiego , który obdarza zaufaniem zarządzających szpitalem, pomaga organizacyjnie i finansowo. Nie bez znaczenia jest także dobra współpraca z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przede wszystkim dziękuję kierownictwu placówki, z którym wspólnie rozwiązuję problemy, ustalam plany i strategie rozwoju szpitala. To sukces nas wszystkich.