Brak sesji może być paraliżem dla miasta. - Są decyzje, z którymi nie można zwlekać - mówi szef rady Nowej Soli. W Kożuchowie sesja będzie
– Nie ma problemu, żeby radni usiedli dalej od siebie – mówi Ireneusz Drzewiecki, przewodniczący rady w Kożuchowie. Tego samego dnia planowana jest sesja w Nowej Soli. – Jeśli będzie trzeba przesuniemy o tyle, o ile będzie można – mówi Andrzej Petreczko.
W dwóch największych miastach powiatu nowosolskiego sesje rady mają odbyć się w czwartek, 26 marca. Pierwszy raz radni z obu miast nie spotykają się na komisjach, kiedy zwykle dyskutują nad treścią projektów uchwał. Tym razem uchwały te mają być przedstawione dopiero na sesjach. Czy jednak w związku z sytuacją epidemiologiczną w kraju, sesje odbędą się?
Jedna sesja rady miejskiej Nowej Soli już się nie odbyła
W poniedziałek, 16 marca miała odbyć się sesja nadzwyczajna w Nowej Soli. Została odwołana. Ale w programie był tylko projekt uchwały w sprawie zmian do projektu Strategii Rozwoju Województwa Lubuskiego 2030. Kolejną sesję przewodniczący rady Andrzej Petreczko wyznaczył na 26 marca, na godzinę 18.00, o tej porze urząd będzie zamknięty, więc będzie znacznie mniejsza liczba osób.
– Jeśli będzie sytuacja niebezpieczna i uda się przesunąć pewne rzeczy, to przesuniemy sesję – podkreśla przewodniczący. – Zależy mi na tym, aby urząd i rada funkcjonowały. Urząd miasta nie może być paraliżowany. Jeśli trzeba dokonać pewnych zmian w budżecie, aby móc realizować inwestycje, musi być wtedy podjęta odpowiednia uchwała w tej sprawie.
Szef opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Wieczorek zastanawia się nad bezpieczeństwem przebiegu sesji. – Może warto by wynająć na sesję jakieś większe pomieszczenie, żebyśmy nie siedzieli blisko siebie – sugeruje.
Radni na sesji mogliby usiąść z daleka od siebie
Za tydzień w czwartek sesja ma odbyć się też w Kożuchowie. – Osobiście trudny dla nas radnych temat. Bowiem z jednej strony chcemy dalej należycie wykonywać swoje obowiązki, ale też nie stwarzać zagrożenia dla siebie czy innych. Możemy sesję przełożyć (tylko pytanie na kiedy, kiedy będzie lepiej?). Możemy też ją odbyć w planowanym terminie na sali radnych (ale czy jesteśmy w stanie być tam bezpieczni?), możemy szukać innych rozwiązań – napisał na swoim facebookowym profilu radny Marcin Jelinek.
Radny zaapelował do przewodniczącego rady, żeby w sytuacji, kiedy zdecyduje by sesja odbyła się planowo, zaapelował do mieszkańców, by zamiast przychodzić na sesję oglądali ją on-line. Zaproponował też, aby porozsadzać radnych po sali, a na czas trwania sesji uruchomić numer telefonu dla mieszkańców w razie potrzeby zapytania o coś w punkcie sprawy różne, a także, aby zwolnić kierowników jednostek podległych czy pracowników merytorycznych urzędu z obowiązku bycia na sesji i zrezygnować też z zaproszeń gości na sesję. Zasugerował również ograniczenie do minimum niezbędnego projektów uchwał.
– Liczę na to, że mój samorząd zda ten trudny egzamin w tym okresie – podsumował radny.
Sesja rady miejskiej w Kużochowie będzie transmitowana i będzie krótka
Przewodniczący rady Ireneusz Drzewiecki przyznaje, że wyszedł naprzeciw oczekiwaniom radnego i podjęte już wcześniej decyzje są nie odpowiedzią. – Urząd dla petentów jest zamknięty. Będzie mniej ludzi w środku – wyjaśnia przewodniczący i podkreśla, że tym razem na sesję nie zaprosił osób z zewnątrz, ani sołtysów, ani radnych powiatowych. – Nie widzę też potrzeby, aby byli obecni kierownicy poszczególnych wydziałów. Nie ma też problemu, żeby radny dalej siadł. Nikt nikogo nie będzie narażał.
Przewodniczący rady miejskiej Kożuchowa informuje, że zgodnie z przepisami sesja będzie transmitowana, a link do transmisji łącznie z projektami uchwał będzie dostępny na stronie miasta. – Będziemy mieć tylko cztery uchwały. Zmiana uchwały budżetowej nie może czekać – podkreśla.
[polecane] 19885575, 19877789, 19876903, 19866811; 1; DZIEJE SIĘ W MIEŚCIE[/polecane]
ZOBACZ TEŻ:
Zaprzysiężenie prezydenta Nowej Soli Jacka Milewskiego, 10.01.2020 r.