Branża turystyczna otwiera na niepełnosprawnych
Na wózku inwalidzkim można wjechać na Pradziada i wejść do jaskini na Spiczaku. Na Opolszczyźnie też coraz więcej miejsc i obiektów otwiera się przed niepełnosprawnymi.
Od kilku dni niepełnosprawni turyści mogą wjechać kursowym autobusem na najwyższy szczyt Jeseników – Pradziada.
Transport wywozi na wysokość 1491 metrów nawet osoby na wózkach inwalidzkich. Zainteresowanie turystyką w tym środowisku jest coraz większe.
Ludzie przekonują się, że bariera często tkwi w ich głowach. Kiedy wychodzą z domu, przekonują się, jak wiele mogą zrobić.
- Trafiają do nas grupy zorganizowane turystów niepełnosprawnych i osoby indywidualne. To osoby niesłyszące, niedowidzące, z dysfunkcją ruchu, a także osoby niepełnosprawne umysłowo, pozostające pod opieką innych – mówi Mariusz Wyszkowski z Centrum Informacji Turystycznej w Głuchołazach. - Taka turystyka występowała zawsze, ale poświęcano jej mniej uwagi.
- W pełni dostępny dla niepełnosprawnych jest Jurapark w Krasiejowie. Nie będzie też problemów ze zwiedzaniem Parku Miniatur Sakralnych w Olszowej czy Muzeum Polskiej Piosenki – wymienia Piotr Mielec, dyrektor biura Opolskiej Regionalnej Izby Turystycznej. – W pałacu w Mosznej, tak jak w większości budynków historycznych, są bariery. Generalnie jednak możemy polecić i obiekty wypoczynkowe bez barier i atrakcje turystyczne, dostępne dla niepełnosprawnych.
Mamy przewodnik po Opolszczyźnie w alfabecie Braille’a, choć wydany niewielkim nakładzie. Jest coraz więcej leśnych dróg o dobrej nawierzchni. Wszystkie nowe obiekty spełniają standardy dotyczące dostępu czy toalet. Gorzej jest z dostosowaniem środków transportu. Na pewno brakuje zapowiadanej przez władze centralne ogólnopolskiej turystycznej bazy informacyjnej o dostępnych obiektach turystycznych. A do tego systemu certyfikacji, gwarantującej standard usług.
- Dostosowanie wcale nie musi być drogie, potrzeba jest jednak świadomość wśród osób z branży. Dużo się zmienia na plus, mamy na przykład coraz mniej barier architektonicznych – przyznaje Małgorzata Tokarska z biura podróży wyspecjalizowanego w obsłudze osób niepełnosprawnych. – Nadal jednak sporo trzeba zrobić, zresztą każda niepełnosprawność ma swoje specyficzne wymagania. Nawet część przewodników turystycznych obawia się wyjazdów z niepełnosprawnymi.