Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, ale polska żywność pozostała na brytyjskim rynku. Głównie dzięki determinacji polskich przedsiębiorców, których nie zraziła nawet biurokracja.
- Słodycze wyprodukowane m.in. w Bydgoszczy nadal trafiają do Wielkiej Brytanii, ale ich droga na wyspy jest nieporównywalnie trudniejsza niż przed brexitem - mówi Jan Kolański, prezes spółki Colian. - Teraz trzeba wypełniać znacznie więcej nikomu niepotrzebnej dokumentacji!
Dodaje, że dłuższy jest czas oczekiwania na granicy, co rodzi frustracje kierowców. To efekt większej biurokracji.
Byli przygotowani na twardy brexit. Skończyło się lepiej
Z kolei Tadeusz Buzała, przedsiębiorca pochodzący z pow. inowrocławskiego, który w ro-ku 2008 założył w Wielkiej Brytanii Delikatesy Smaczek (należące do sieci Sklepów Polskich, gdzie można kupić produkty z naszego kraju), patrzy na te zmiany od innej strony: - Nie odnotowaliśmy wielkich zmian jako importerzy produktów do Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień