
Budżet Rudy Śląskiej na najbliższy rok będzie jednym z trudniejszych w historii miasta. Najmocniej odczują to kluby sportowe, które nie będą mogły liczyć na dofinansowanie w takich kwotach jak dotychczas. Sport w Rudzie Śląskiej nie jest jednak jedyną ofiarą tegorocznego budżetu. W dodatku skutki odczują również mieszkańcy.
- Przygotowując projekt budżetu miasta na obecny rok, stanęliśmy przed ogromnym wyzwaniem - tłumaczy Grażyna Dziedzic, prezydent miasta. - Jeszcze niedawno planowaliśmy, że w 2020 r. zrealizujemy inwestycje na poziomie 156 mln zł, jednak tak się nie stanie. Musieliśmy zrezygnować z wielu potrzebnych zadań i obniżyć budżet inwestycyjny do 67 mln zł. Poza tym radykalnie ograniczyliśmy wydatki bieżące.
Problemy finansowe miasta odkryją na własnej skórze mieszkańcy Rudy Śląskiej. Wraz z początkiem nowego roku o 2 grosze wzrosły stawki od nieruchomości za 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych. Również o 2 grosze wzrosła stawka podatku za 1 m2² powierzchni gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. O 56 gr wzrosła z kolei stawka podatku od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Pomimo tego że w ten sposób do budżetu miasta wpłynie ponad milion złotych, mieszkańcy nie mogą jeszcze odetchnąć z ulgą. Do przestrzeni publicznej wrócił bowiem pomysł podniesienia kosztów za odbiór odpadów komunalnych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień