Bulwar to dopiero początek
Bulwar nadwarciański w Gorzowie ma być... przedłużony o zielone trasy spacerowe po obu stronach Warty. Na przechadzkę będziemy mogli wybrać się i w kierunku uczelni, i nawet w kierunku Wieprzyc.
- To bardzo dobry pomysł. Będzie więcej miejsca do spędzenia wolnego czasu - mówi Natalia Wojciechowska. Spotykamy ją w „starszej” części bulwaru, tej przy Wildomie. Wraz z „nowszym” odcinkiem po drugiej stronie mostu Staromiejskiego tworzy on jedno z popularniejszych miejsc spacerowych w mieście. Dziś jest to, co prawda, kilkaset metrów, ale za kilka lat przechadzka wzdłuż Warty będzie możliwa nawet na kilku kilometrach. Jak to możliwe?
Od paru miesięcy miasto zapowiada „przedłużenie” bulwaru w kierunku mostu Lubuskiego. Dziś spacer tędy, owszem, jest możliwy, ale polna ścieżka nie zawsze jest równa. Poradzą sobie z nią choćby wędkarze. Spacer np. z wózkiem jest już jednak niemożliwy. Z ziemi co i rusz wystają konary, trzeba też pokonać nieckę, która kiedyś odprowadzała wodę do Warty.
W 2019 r. ma się to zmienić. Za ponad 1 mln zł ma powstać ścieżka, która będzie prowadziła do Akademii im. Jakuba z Paradyża (dzisiejszej PWSZ) przy ul. Teatralnej. Trasa ma być oświetlona i z ławeczkami. I nie będzie to jedyne „nowe” miejsce do spacerowania!
- A co z pomysłem ścieżki w przeciwną stronę? - pytamy prezydenta Jacka Wójcickiego, który kilkanaście miesięcy temu wspominał o chęci stworzenia miejsca do spacerów także w kierunku Wieprzyc. - Będzie! Myślę, że to kwestia najbliższych kilku lat. Rozpisaliśmy właśnie konkurs na zaprojektowanie miejskiej zieleni i ta ścieżka powinna być jego częścią - mówi prezydent.
Już tłumaczymy, o jakie miejsce chodzi. Pamiętacie trasę, którą od ul. Nadbrzeżnej chodziło się w kierunku mostu kolejowego? Dziś zarasta ona zielenią, bo z racji likwidacji kładki przy moście, droga jest nieużywana. Stąd jednak można będzie wybrać się wzdłuż rzeki aż do wybudowanej kilka lat temu przez firmę Sanitar mariny. Miasto zamierza „odchwaszczyć” ten teren i zrobić dla mieszkańców trochę „dziką” (bo już bez ławeczek czy lamp) ścieżkę do spacerowania, która z pewnością będzie wykorzystywana, np. przez właścicieli psów. Spacer pomiędzy Wartą a torami kolejowymi będzie mógł liczyć dobre - na nasze oko - dwa kilometry. Miasto przymierza się już do rozmowy na ten temat z zarządem gospodarki wodnej i koleją, do której należą tereny przy planowanej ścieżce.
Kto by jednak nie chciał spacerować wzdłuż rzeki, będzie miał jeszcze więcej miejsca do odpoczynku nad samą Wartą. Za kilka lat będzie można z przyjemnością wybrać się w pobliże błoni, które już kilka razy były miejscem imprez kulturalnych, m.in. Dni Gorzowa. Usiąść na przeciwko bulwaru przy LOK-u w teorii można nawet teraz. Zapomniane miejsce, z sypiącymi się schodami i starymi ławkami na razie najczęściej przyciąga jednak amatorów picia alkoholu pod chmurką. To ma się zmienić, bo będą nowe ławki, zejście nad Wartę, a wszystko będzie doświetlone 11 stylowymi latarniami.
- Na pewno będziemy tam chodzić - mówią nam Hanna Brzezińska z Kłodawy i gorzowianin Bartosz Wicherek. Od razu wyjaśniają, dlaczego: - Stamtąd jest wspaniały widok na ładny bulwar oraz na centrum miasta z katedrą. Poza tym nad Wartą fajnie spędza się czas z przyjaciółmi - słyszmy od młodych gorzowian.