Bunt w chrzanowskim ZUS
Ponad 500 pracowników ZUS walczy, aby ich dotychczasowy dyrektor pozostał na stanowisku. Załoga boi się, że konkurs na dyrektora wygra kandydatka z politycznego namaszczenia.
Przeszło 500 pracowników Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Chrzanowie oraz podległych mu inspektoratów w Małopolsce zachodniej podpisało się pod pismem do swojej centrali, w którym domagają się, aby dyrektorem tego oddziału pozostał Jarosław Babiec. Z uzyskanych przez nich informacji wynika, że ma go zastąpić Marta Pieczka, związana z obecną premier Beatą Szydło.
We wtorek redakcję oddziału „Gazety Krakowskiej” odwiedziła delegacja pracowników ZUS z Chrzanowa, prosząc o interwencję. - Z tego co wiemy, to Marta Pieczka pracowała w oświęcimskim magistracie, z którego została zwolniona - powiedziała jedna pracownic chrzanowskiego ZUS, która wraz z koleżankami zasięgnęła opinii o prawdopodobnej przyszłej szefowej.
- Nie ma pojęcia o kierowaniu tak wielkim zespołem, nie zna się na ustawach dotyczących ubezpieczeń społecznych. Z ZUS nigdy nie miała nic wspólnego - dodają inni urzędnicy chrzanowskiego oddziału tej instytucji.
Są przekonani, że Marta Pieczka zajmie fotel dotychczasowego ich dyrektora, bo jak się dowiedzieli, jest z obozu obecnej premier Beaty Szydło. Prowadziła jej kampanię wyborczą w regionie. - Nawet jak zdobędzie mniej punktów od konkurenta, to i tak może wygrać, bo ostateczny głos ma „góra” - snują domysły pracownicy ZUS. Nieoficjalnie dowiedzieli się, że kandydatka na nowego dyrektora przeszła już wstępny etap rekrutacji oraz rozmowę kwalifikacyjną i została zaproszona na rozmowy do centrali ZUS w Warszawie. - Mamy dobrego szefa, świetnego menedżera - podkreślają pracownicy. - Nie chcemy takiej „dobrej zmiany” - dodają. To, że petycja z podpisami krążyła po ZUS w Chrzanowie oraz inspektoratach potwierdza Małgorzata Stuj, wiceszefowa związków zawodowych w chrzanowskim oddziale.
- Sama się pod nią podpisałam - przyznaje otwarcie. Większość pracowników boi się jednak do tego przyznać oficjalnie. Mają jednak nadzieję, że decyzję o zatrudnieniu Marty Pieczki w ich oddziale uda się zablokować.
Jarosław Babiec jest działaczem lokalnych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. Był na stanowisku dyrektora ZUS w Chrzanowie przez półtora roku. Po zmianie rządu odwołano wszystkich dyrektorów ZUS. Pozostają na stanowisku do czasu wygaśnięcia okresu wypowiedzenia oraz wyboru nowych szefów.
To pewne, że PiS obsadzi fotel dyrektora ZUS swoim człowiekiem - mówi Marek Sowa
- To straszne, że PiS robi zmiany w całej Polsce i to w kadrze zarządzającej - komentuje Marek Sowa, poseł, który niedawno przeszedł z Platformy Obywatelskiej do Nowoczesnej. Polityk uważa, że partia, która jest u władzy, może przeprowadzać zmiany, ale wewnątrz swoich struktur, a nie obsadzając swoimi ludźmi wszystkie istotne instytucje.
- To samo zrobili z Korpusem Służby Cywilnej oraz z władzami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Takie ruchy kończą się źle - podkreśla Marek Sowa.
Według niego, najlepiej jeśli nowy dyrektor jest związany z zakładem, i to zarówno w ZUS, jak i w podobnych instytucjach.
- Przechodzi wtedy płynnie na wyższy szczebel, a nie trafia na stołek jako osoba niemająca pojęcia o pracy. Adaptacja trwa wiele miesięcy - podkreśla poseł. Uważa, że w Chrzanowie sprawa jest przesądzona i Marta Pieczka zastąpi Jarosława Babca.
Próbowaliśmy się skontaktować z Martą Pieczką i zapytać ją o kompetencje, ale nie odpowiedziała na nasze listy wysłane e-mailem oraz za pośrednictwem portalu społecznościowego. Rzecznik centrali ZUS w Warszawie także nie zdradza na razie wyników konkursu w Chrzanowie. Oficjalnie nie został on jeszcze rozstrzygnięty.