Burmistrz po roku powrócił na „fejsa”. Chce dyskutować ze swoimi oponentami
To drugi krok burmistrza na Facebooku, ale kilku mu brakuje, by dogonić liderów w tej kwestii - Marka Szczepańskiego czy Jolantę Fierek.
- Zerkam na ostatnią datę publikacji 23 grudnia 2014 r. Po prawie roku zostałem wywołany do tablicy facebook’ a. Faktycznie zaniedbałem tą sferę komunikacji. Uderzam się w pierś od nowego roku wydłużam dobę i będę publikował - tak Arseniusz Finster wrócił po roku do wirtualnego świata. O tym, że zaprzestał „fejsbukować” napisaliśmy kilka miesięcy temu.
Choć z internetem jest za pan brat, bo na bieżąco śledzi wpisy na blogach swoich „kolegów” z Projektu Chojnicka Samorządność czy innych opozycjonistów. Wpisy te najczęściej burmistrz komentował na regularnych konferencjach prasowych. Jednak temperament burmistrza nie pozwolił mu siedzieć cicho od piątku do piątku i powrócił tuż przed Wigilią na Facebook. Inpuls był wiadomy. - Moja nagła aktywność wiąże się z nieuprawnionym zachowaniem inicjatorów referendum o odwołanie Straży Miejskiej w naszym mieście - wyjaśnił Finster.
I polemizuje na Facebooku z przeciwnikami, wchodzi też z nimi w dyskusje. Członkowie opozycji chętnie „punktują” i „szczypią” burmistrza na Facebooku. Ten nie pozostaje dłużny. Wymiana poglądów nabiera więc rumieńców.
Burmistrz wrzucił „normalne”, nie urzędowe życzenia w wersji wideo i to wspólnie z żoną. Są też linki do wystąpień, m.in. wspomnienie o Edmundzie Pięknym. Jednak warto, by ten profil był prowadzony bardziej przez Arseniusza Finstera niż przez burmistrza Arseniusza Finstera. Tego drugiego wszyscy dobrze znają i albo kochają, albo... nie kochają. Tu powinna być inna „twarz”.