Burzliwa sesja miejskiej rady z Zachemem w tle
Sam system monitorowania skażeń na terenie Zachemu to wydatek kilkunastu mln zł. Oczyszczenie jednego składowiska to minimum 100 milionów złotych. Chętnych do przekazania takich pieniędzy nie ma.
Setki milionów złotych będzie kosztować oczyszczenie terenów po Zachemie. Chętnych do wydatkowania takich pieniędzy nie ma.
- Przez kilkadziesiąt lat Zachemu nie opuszczały odpady, były gromadzona na składowiskach i w dziurach w ziemi obok wydziałów które prowadziły produkcję. Nie spełniają żadnych obecnych norm. Większość tych składowisk mamy zinwentaryzowanych, ale mogą być miejsca o których nie wiemy, a które uwalniają zanieczyszczenia - mówił na wczorajszej sesji Grzegorz Boroń, dyrektor Wydziału Zintegrowanego Rozwoju.
Prawie godzinne wystąpienie można byłoby jednak podsumować jednym zwrotem - w sprawie toksycznych odpadów z Zachemu nie dzieje się właściwie nic. A zanieczyszczenia w coraz szybszym tempie zmierzają ku Wiśle.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień