Bydgoska straż miejska nadal będzie kontrolowała, czy mieszkańcy palą śmieciami
Mimo kolejnych ograniczeń narzuconych przez wojewodę kujawsko-pomorskiego na straże gminne, bydgoska wcale nie zaprzestała kontroli.
Zobacz wideo. Rondo Kujawskie w Bydgoszczy - zmiany w organizacji ruchu od 13 października 2020
- Zgodnie z nowym poleceniem Wojewody Kujawsko – Pomorskiego, wydanego na podstawie art. 11h ust. 1 i ust. 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. z 2020 roku, poz. 374 z późn. zm.), od dnia 13 października 2020 roku został wyznaczony następujący zakres działań dla straży gminnych / miejskich w naszym województwie, w tym dla Straży Miejskiej w Bydgoszczy- uprzedza Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników.
Głównie przeciwko wirusowi
Zmiany to dokonywanie dyslokacji patroli straży gminnych (miejskich) zgodnie ze wskazaniami komendantów właściwych terytorialnie jednostek policji; organizacja wspólnych patroli z policją zgodnie ze wskazaniami komendantów właściwych terytorialnie jednostek Policji; prowadzenie innych form współpracy straży gminnych (miejskich) z właściwymi terytorialnie jednostkami Policji, w tym w szczególności odnośnie weryfikacji realizacji nakazów, zakazów i obowiązków wynikających z przepisów prawa powszechnie obowiązującego, w zakresie zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2, zgodnie ze wskazaniami komendantów policji.
Bereszyński informuje: - Wojewoda polecił również, aby pozostałe zadania straży gminnych były realizowane głównie w zakresie, w jakim służą prowadzeniu działań związanych z weryfikacją wykonywanych ww. nakazów, zakazów i obowiązków wynikających z przepisów prawa powszechnie obowiązującego, związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej COVID-19.
Rzecznik dodaje, że obecnie realizowane są głównie zgłoszenia związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Natomiast pozostałe działania wykonywane są w miarę możliwości w ramach posiadanych sił i środków.
Jedni kopcą, inni zgłaszają
"Osiedla Nad Wisłą - domki jednorodzinne" - zwraca uwagę użytkowniczka Facebooka na to, co dzieje się w bydgoskim Fordonie. Dalej czytamy: "Nie wiem, czym wy tam palicie, ale na pewnie nie węglem albo drewnem. Od kilku dni około godziny 21 na dworze jest taki straszny smród, że nie można nawet na chwilę otworzyć okna. Przyjeżdżam do Fordonu do mamy. Mama która tam mieszka, ma okna starego typu. Przy takich oknach ten smród dostanie się do wnętrza. Jak tak dalej będzie, trzeba będzie zawiadomić straż miejska, bo za palenie śmieciami są wysokie mandaty."
- Na razie takiego sygnału akurat stamtąd nie dostaliśmy, ale nasz grupa nie przestała działać - mówi Arkadiusz Bereszyński.
Głównie centrum
To ze Śródmieścia Bydgoszczy docierają głównie skargi mieszkańców na palenie śmieciami w domowych piecach. To wykroczenie grożące 500-złotowym mandatem. Od wprowadzenia tzw. czerwonej strefy i wprowadzenia przez wojewodę rozporządzenia - strażnicy przeprowadzili kontrole w 24 przypadkach, z czego 13 zgłoszeń pochodziło od mieszkańców. 17.10 było to 9 kontroli, dzień później - 4, a 19.10 - kontroli było 17. Posypały się mandaty na prawie 1000 zł w sumie.
Bereszyński przypomina, że jakość paliwa opałowego musi być odpowiednia - węgla czy drewna kominkowego. Sprzedawca od ub. roku na podstawie uchwały sejmiku musi przedstawiać certyfikat o odpowiedniej, nie przekraczającej 20 procent wilgotności drewna. Palenie śmieciami jest wykroczeniem i jest zwyczajnie zabronione.
Od początku listopada ub. roku specjalnie utworzona komórka w Straży Miejskiej walczy z trucicielami, którzy spalają śmieci w piecach. Specjalna grupa w ciągu miesiąca ujawniła ponad 50 takich przypadków w Bydgoszczy.