Bydgoszcz chce dwóch portów
Tysiące miejsc pracy, potężny impuls rozwojowy dla lokalnych firm i wzrost znaczenia na mapie kraju. Ministerstwo dopiero planuje, ale kolejka chętnych na budowę portu jest coraz dłuższa.
Choć w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej trwają na razie wstępne prace koncepcyjne, rośnie kolejka samorządów, które u siebie powitałyby z przyjemnością port multimodalny na Wiśle. Swój akces zgłosił również Toruń, co zapowiedzieli zgodnie radni PiS z tego miasta, organizując konferencję prasową poświęconą portowi rzecznemu.
- Toruń powinien zabiegać o to, by w Toruniu - mieście, które powstało dzięki temu, że leży nad Wisłą - powstał port rzeczny. Powinniśmy o to zabiegać, bo leży to w interesie naszego miasta - mówił w toruńskiej telewizji radny Michał Jakubaszek.
Jego kolega, radny Jacek Kowalski (wcześniej kwestionował sens finansowania bydgoskiego lotniska) ma podobne zdanie i nie widzi problemu w tym, że o port stara się również Bydgoszcz.
- Nie ma tu kontrowersji, miasta mogą składać aplikacje, mogą wnioskować o to, by zostały uwzględnione w projekcie. Teraz jest dobry moment do tego, by głos Torunia został zauważony - mówił w TV Toruń radny Kowalski.
Samorządowcy szacują, że nowy port to nie setki, ale tysiące nowych miejsc pracy i rozwój lokalnego biznesu.
Czy i jak w ministerstwie słychać głos Bydgoszczy?
- Jeśli chodzi o lokalizację portu multimodalnego, przewaga Bydgoszczy wynikająca z usytuowania portu lotniczego i Kanału Bydgoskiego powoduje, że dyskusja na temat lokalizacji Bydgoszcz - Toruń jest kompletnie bezprzedmiotowa - uważa Marta Stachowiak, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy. - Unia Europejska przyznała grant Bydgoszczy i Urzędowi Marszałkowskiemu na opracowanie studium wykonalności projektu obejmującego Bydgoszcz i część gminy Solec Kujawski. Ponadto prezydent RP ratyfikował AGN - Europejskie Porozumienie w sprawie Głównych Śródlądowych Dróg Wodnych o Międzynarodowym Znaczeniu, które wymienia 12 portów śródlądowych w Polsce, w tym Bydgoszcz.
Na AGN powołuje się też poseł PiS Piotr Król, który od kilku lat pilotuje w Sejmie kwestie portu multimodalnego w Bydgoszczy.
- Jest przyjęta ustawa o ratyfikacji AGN i w niej jest zapisana lokalizacja portów. Wymieniona „jak byk” jest również Bydgoszcz. Więc albo panowie z Torunia nie czytają ustawy w sprawie, w której zabierają głos, albo postanowili publicznie wystąpić przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości - uważa Piotr Król.
Jeden port nam nie wystarczy
- Przygotowujemy się od tego roku do umożliwienia lokalizowania suchego portu przy ulicy Petersona [suchy port nie ma dostępu do wody, ale jest połączony z portem wodnym koleją albo drogą - red.]. W tym celu chcemy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla terenów Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego wprowadzić zapisy umożliwiające lokalizację takiej infrastruktury. Prace nad tym trwają - zapewnia Marta Stachowiak.
Port rzeczny to jednak gigantyczna inwestycja. W Toruniu mówią wprost, że tamtejszy samorząd takich pieniędzy nie ma. Także dla Bydgoszczy taki wysiłek inwestycyjny jest zbyt wielki i potrzebne byłoby wsparcie nie tylko wojewódzkiego samorządu, ale również ministerstwa.
Port multimodalny umożliwia transport i przeładunek towarów z wykorzystaniem kilku rodzajów transportu - kolejowego, lotniczego, wodnego czy drogowego. Powstaje najczęściej u zbiegu ważnych magistrali transportowych, jest zapleczem wielu centrów logistycznych.
Porozumienie AGN (Europejskie Porozumienie w Sprawie Głównych Śródlądowych Dróg Wodnych o Znaczeniu Międzynarodowym) ma na celu rozwój międzynarodowego transportu na śródlądowych drogach wodnych w Europie. Sieć ujęta w Porozumieniu AGN (dokument ratyfikacyjny podpisał prezydent Andrzej Duda w styczniu tego roku) podzielona jest na dziewięć głównych wodnych ciągów transportowych o długości ponad 27 tysięcy kilometrów, które łączą porty ponad 37 krajów europejskich.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej „na terytorium Polski, znajdują się odcinki trzech głównych szlaków wodnych, tj.:
- 1. Droga wodna E30 – przebiegająca Odrzańską Drogą Wodną, łączącą Morze Bałtyckie w Świnoujściu z Dunajem w Bratysławie
- 2. Droga wodna E40 – łącząca Morze Bałtyckie od Gdańska z Morzem Czarnym w Odessie
- 3. Droga Wodna E70 – łącząca Odrę z Zalewem Wiślanym i stanowiąca część europejskiego szlaku komunikacyjnego wschód-zachód łączącego Kłajpedę z Rotterdamem”
Porozumienie AGN wymienia dwanaście portów śródlądowych, o międzynarodowym znaczeniu. Co ciekawe, powstać mają w dziesięciu miastach, bowiem po dwa ulokowane będą w Bydgoszczy i Warszawie. Poza tymi miastami funkcjonować będą również w Świnoujściu, Szczecinie, Kostrzyniu, Wrocławiu, Koźlu, Gliwicach, Gdańsku i Elblągu.
Jeśli w Toruniu, to tylko lokalnie
- Lokalizacja platformy multimodalnej na dolnej Wiśle w rejonie Torunia nie wynika z żadnych krajowych i regionalnych dokumentów strategicznych, a ponadto odcinek między Bydgoszczą a Toruniem posiada gorsze uwarunkowania hydrologiczne, co znacznie pogarsza warunki żeglugowe i pomniejsza możliwość wykorzystania transportu wodnego - zapowiada Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka ds. dróg wodnych. - Fakt ten nie uniemożliwia jednak możliwości budowy w rejonie Torunia portu przeładunkowego i platformy multimodalnej o lokalnym zasięgu. Jeżeli będzie taka wola władz miasta, to Urząd Marszałkowski taką inicjatywę poprze.