Bydgoszcz. Zwycięzcy wyborów samorządowych dzielą łupy i stanowiska
Lewica straci stanowiska w radzie miasta i w ratuszu, zajmą je ludzie Koalicji Obywatelskiej. Jednak dla wszystkich zwycięzców miejsc nie wystarczy. Kto obejdzie się smakiem?
16 listopada nowi radni otrzymają oficjalne dokumenty powołujące ich na stanowiska, trzy dni później rada zbierze się już w nowym składzie i wybierze swoje prezydium oraz szefów ratuszowych komisji. Czeka nas zmiana pokoleniowa na kluczowych stanowiskach.
Spora niespodzianka czeka nas na stanowisku przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy. Dotychczasowy przewodniczący Zbigniew Sobociński nie wystartował w wyborach, a Lech Zagłoba-Zygler, jego zastępca niczym doświadczony pedagog uznał, że czas zwolnić miejsce dla kogoś młodszego i zadowolić się ma stanowiskiem zastępcy - wynika z informacji, które docierają do „Expressu”. Przewodniczącą zostanie więc młoda, ale z doświadczeniem dwóch kadencji na karku Monika Matowska.
- Słyszałam takie informacje, ale nie chcę niczego potwierdzać, zanim decyzje nie zapadną. Czy taka propozycja padnie, zobaczmy - mówi Monika Matowska, której doskonały wynik wyborczy pozwala myśleć o najważniejszych stanowiskach w radzie.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień