Była akcja, będzie biznes [oś czasu]
KS Get Well - ta nazwa zespołu była sporą niespodzianką dla kibiców w Toruniu. Skąd się wzięła? To nie tylko gest, ma swoje biznesowe uzasadnienie.
W środowisku żużlowym te dwa słowa kojarzą się dziś jednoznacznie. To symbol akcji pomocy dla Darcy’ego Warda, który we wrześniu stracił władzę w dolnej części ciała po bardzo groźnym upadku w meczu Falubaz Zielona Góra - MrGarden GKM Grudziądz. Kibice żużla w Polsce i na caym świecie zjednoczyli się w akcji, której zasięg i rozgłos przeszedł wszelkie oczekiwania.
Dziś pora na refleksję i zastanowienie co zrobić z tą popularnością i jak wykorzystać zaangażowanie środowiska w kolejnych latach. - Akcja będzie zmieniać swoją strukturę. Właśnie powoływana jest fundacja, która będzie zbierać pieniądze na rzecz żużlowców, którzy ucierpieli na torze. Będziemy nadal starali się wspierać żużlowca, który jest praktycznie naszym wychowankiem - zapowiada Ilona Termińska, prezes toruńskiego klubu.
Fundacją Get Well Darcy zajmuje się Marcin Kurzawski z Warszawy, autor pomysłu na fioletowe koszulki DW 43. - W tym wypadku zasięg działania staje się szerszy, nie chodzi wyłącznie o wsparcie Warda, ale całego środowiska żużlowego. Jako klub będziemy z fundacją współpracować - podkreśla właściciel KS Toruń Przemysław Termiński.
Obok fundacji powstaje frma Get Well Sport. To będzie biznesowe ramię całego przedsięwzięcia. O szczegółach opowiada Wojciech Krajewski, z agencji marketingowej, która będzie projekt promował.
- Akcję pociągnęli kibice, dlatego nie miała charakteru zwykłej zbiórki, ale była oparta na emocjach. Emocje mają to do siebie, że w końcu opadają. Wydaje się, że jest potrzebne stałe narzędzie do pomagania gwiazdom, których spotka nieszczęście na torze - mówi Krajewski.
Ze sprzedaży koszulek udało się uzyskać prawie 50 tys. zł, ale to zamknięty rynek i zamówień jest coraz mniej. Dlatego kolejnym produktem będzie napój energetyczny Get Well.
Krajewski: - Chcieliśmy stworzyć produkt, który będzie można sprzedawać bardzo długo i zacznie funkcjonować na zasadach rynkowych. Chodzi o stworzenie wielokrotności możliwości pomagania. Chcieliśmy produktu związanego ze sportem i tak pojawiła się koncepcja napoju energetycznego. Nazwa narzucała się sama z siebie.
Napój będzie kosztował ok. 3,5 zł, 50 groszy z każdej butelki to planowany zysk, w całości będzie przekazywany fundacji. - Takich buletek w Polsce sprzedaje się miliony, pozostałe przychody będą przeznaczone na produkcję płynu wysokiej jakości, koszty dystrybucji itd. Nie jesteśmy klasyczną marką, którą można porównać do konkurencji. Inaczej będzie wyglądała kampania i strategia promowania produktu. Chcemy dotrzeć do miast żużlowych, przynajmniej w pierwszej fazie przedsięwzięcia. Bardzo ważne jest wsparcie klubu w Toruniu, który nadał wielką rangę tej akcji. To ważne w kontekście kolejnych umów z partnerami handlowymi. Liczymy zresztą na współpracę z kolejnymi klubami - mówi Krajewski.
Pomoc dla Warda
- KS Get Well Toruń pod koniec roku przelał na konto Australijczyka prawie 200 tys. zł. To efekt szeregu akcji, które zorganizowano po tragicznym wypadku w Zielonej Górze.
- Najwięcej pieniędzy uzbierano w trakcie kilku zbiórek społecznych - łącznie ponad 127 tys. zł. Sporo pieniędzy wpłynęło także z aukcji pamiątek sportowych. Sprzedano m.in. rakietę z autografem Agnieszki Radwańskiej, która znalazła nabywcę za 3700 zł. Ze sprzedaży charakterystycznych koszulek DW 43 uzyskano łącznie 49 tys. zł.
- 15 tys. zł do puli dołożył toruński klub. Jesienią nie wypalił plan organizacji turnieju charytatywnego, ale KS Get Well przekazał na konto Warda kwotę w wysokości kosztów organizacyjnych imprezy.