Z Jarosławem Olbrychowskim, prezesem stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939 roku w Łodzi, rozmawia Anna Gronczewska
Dzień upamiętniający ofiary Zbrodni Katyńskiej obchodzony jest w kwietniu, ale to we wrześniu 1939 roku oficerowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze policji trafili w ręce sowietów. Jak to się wszystko rozegrało?
W okolicach 15 sierpnia 1939 roku komendanci Policji Państwowej wydali zarządzenie wypowiadające policjantom urlopy, zwolnienia lekarskie. Skoszarowano ich w macierzystych jednostkach. Kiedy wybuchła wojna, w okolicach 3 września, policjanci zostali przesunięci na wschodnie rubieże Polski - do województw wołyńskiego, podolskiego. Tam mieli pomóc Korpusowi Ochrony Pogranicza. Po wybuchu II wojny światowej policja miała stać się służbą chroniącą granice. 17 września 1939 roku sowiecka Rosja napadła na Polskę. Funkcjonariusze policji byli skoszarowani na wschodzie, więc sowieci nie musieli ich nawet szukać. Zostali aresztowani i przewiezieni do trzech obozów na terenie sowieckiej Rosji - Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa.
Policjanci byli więzieni sami czy z oficerami Wojska Polskiego?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień