Byli prezydenci w obronie konstytucji
Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski przekonywali we wtorek o zaletach obowiązującej od roku 1997 konstytucji.
Ta konstytucja sprawdziła się w okresie kohabitacji. Nie przewidziała katastrofy smoleńskiej - mówił Bronisław Komorowski podczas konferencji „Konstytucja RP z 1997 roku – praktyka polityczna i prawna”. Byli prezydenci: Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, oraz były premier Włodzimierz Cimoszewicz podczas spotkania w Pałacu Prymasowskim w Warszawie wyrażali opinie o skuteczności obowiązującej ustawy zasadniczej. - Dzisiaj w tonie spokojnym i pełnym refleksji chcemy rozmawiać o rzeczach wymagających spokoju i doświadczenia - mówił Komorowski. Mimo zapowiedzi na spotkaniu nie pojawił się Lech Wałęsa.
Poprzedni prezydent dowodził, że zapisy obecnej ustawy zasadniczej sprawdziły się mimo tak trudnych dla państwa polskiego chwil jak katastrofa smoleńska. - Wziąć odpowiedzialność za wszystkie funkcje, instytucje, prawa i obowiązki przez RP - to była konieczność i sam się pytałem, czy dam radę, czy sprawdzi się fundament systemu prawnego Polski. To był moment szczególny, gdy zginęli praktycznie wszyscy ważniejsi dowódcy sił zbrojnych, zginął przede wszystkim prezydent, wielu przedstawicieli ważnych instytucji życia polskiego - wspominał były prezydent.
Niestabilność rządu udało nam się rozstrzygnąć jednym wybitnym zapisem o konstytucyjnym wotum nieufności, co dało możliwość działania rządom mniejszościowym
- Stworzyliśmy system mieszany, by mieć więcej pewności, że żaden uczestnik życia politycznego nie będzie nieograniczony w swoich pomysłach - mówił Aleksander Kwaśniewski, naznaczając ideę przyświecającą autorom konstytucji. Jego zdaniem jednym z ich głównych celów było zażegnanie chaosu panującego na ówczesnej scenie politycznej. - Warto przypomnieć sobie, jak ona powstawała. Zaczęło się od zmian konstytucyjnych Okrągłego Stołu, była to próba porządkowania relacji, została stworzona komisja konstytucyjna, był projekt konfederacji polskiej niepodległej - wspominał były prezydent. - Niestabilność rządu udało nam się rozstrzygnąć jednym wybitnym zapisem o konstytucyjnym wotum nieufności, co dało możliwość działania rządom mniejszościowym - przyjęte rozwiązania Kwaśniewski uzasadniał obroną przed autorytaryzmem i możliwością stworzenia warunków do dialogu władzy ze społeczeństwem, a także wyjścia z cienia polityki czasów PRL.
Były prezydent podkreślał także istotność dyskusji nad treścią konstytucji, ze względu na wartość doświadczania demokracji oraz obecną sytuację polityczną. - Ta konstytucja ma za sobą 20 lat praktyki i była przyjęta w referendum, 6 mln 400 tys. ludzi głosowało za, a więc więcej niż za obecną partią w wyborach roku 2015 - podkreślał Aleksander Kwaśniewski
Autor: Redakcja Polska Press