Byli prokuratorzy Anna H. i Zbigniew N. zostają w areszcie
W piątek Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w Rzeszowie, który przedłużył areszt tymczasowy Annie H., byłej prokurator apelacyjnej i Zbigniewowi N., byłemu prokuratorowi okręgowemu. Oboje nadal pozostaną w areszcie. Zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego złożyli obrońcy.
- Anna H. pozostanie w areszcie do 14 października, a Zbigniew N. do 15 lipca - informuje sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Zarzuty: łapówki w gotówce, darmowe wakacje...
Zbigniew N., prokurator w stanie spoczynku, zamieszany jest w tzw. aferę podkarpacką. Śledczy zarzucają mu m.in. korupcję, branie łapówek, powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach państwowych, płatne pośrednictwo w załatwianiu spraw.
Zdaniem śledczych, wziął łapówki o wartości około 450 tys. zł, z tego ponad 350 tys. zł w gotówce. Reszta to drogie alkohole, darmowe wakacje, np. na Wyspach Kanaryjskich, darmowe przeloty samolotami i pobyty w drogich hotelach. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W tę aferę zamieszana jest także Anna H. Akt oskarżenia w jej sprawie wpłynął już do sądu. Anna H. jest oskarżona o popełnienie sześciu przestępstw. Dwa zarzuty dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych, powoływania się na wpływy i pośrednictwa w załatwieniu różnych spraw.
Miała, zdaniem prokuratury, przyjąć w sumie 170 tys. zł, ale także markowy alkohol, usługi budowlane. Dwa zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służ-bowej. Do tego dochodzi oskarżenie o przedłożenie fałszywych dokumentów w celu uzyskania pożyczki 350 tys. zł w Ministerstwie Sprawiedliwości. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Ona i Zbigniew N. mieli przyjmować łapówki od Mariana D., szefa firmy paliwowej Maante z Leżajska, głównego bohatera tzw. afery podkarpackiej. Został on już skazany na 4 lata więzienia.