Byli za, a nawet przeciw. Będą pieniądze na kolejne TBS-y w Głogowie...
Burzliwa sesja rady miasta zakończyła się niespodziewanym finałem. Mimo sprzeciwu niektórych radnych, inwestycje TBS będą w mieście kontynuowane.
Podczas ostatniej sesji rady miasta po raz kolejny poruszony został problem dofinansowania inwestycji Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Chodzi o milion złotych na trwającą już budowę bloku nr 14 i milion na przygotowanie inwestycji na byłych terenach wojskowych, znajdujących się przy ul. Wojska Polskiego. W przypadku tego drugiego zadania odwlekanie decyzji może przeszkodzić w staraniu się o preferencyjny kredyt na jego realizację. Po kilku latach Bank Gospodarstwa Krajowego wrócił bowiem do udzielania pożyczek na dogodnych warunkach właśnie na tego typu projekty.
– Teraz możemy liczyć na kredyt, który jest jeszcze korzystniejszy niż przed kilkoma laty. Jednakże, żeby złożyć wniosek o jego przyznanie musimy mieć gotowy teren. W tym przypadku wiąże się to z wyburzeniem części starych budynków, tych, które nie nadają się do odremontowania oraz przygotować projekt i otrzymać pozwolenie na budowę – mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa. – Czasu na przygotowanie tego mamy mało, ponieważ pierwsze nabory na przyznanie kredytu odbędą się już we wrześniu. Musimy wyrobić się do tego czasu – dodaje.
Na początku wtorkowej sesji radni Komitetu Wyborców Jana Zubowskiego zawnioskowali o odrzucenie z projektu zmian w budżecie punktu dotyczącego dodania pieniędzy na TBS. No i rozpoczęła się ponad godzinna dyskusja na ten temat.
– W takim wypadku budynek TBS nr 14 byłby jedynym w Głogowie, do którego budowy nie dołożyło się miasto _– mówi Piotr Poznański, zastępca prezydenta. – W trakcie kadencji poprzednich prezydentów zawsze znajdowały się pieniądze na ten cel. Chcielibyśmy kontynuować tę tradycję. To są bardzo oczekiwane inwestycje. W budynku nr 14 dom znajdzie osiedziesiąt rodzin. W planowanych blokach na terenach po wojsku byłoby jeszcze więcej mieszkań. Już teraz TBS ma podania od kolejnych stu zainteresowanych rodzin.
Część radnych kwestionowała jednak zasadność takiej inwestycji, twierdząc, że TBS to zbyt droga forma mieszkalnictwa. Zamiast niej miasto powinno się skupić na budownictwie socjalnym oraz komunalnym.
– Jedno drugiego nie wyklucza. Przecież w Głogowie budowane były też nowe bloki socjalne i komunalne. Nic nie stoi na przeszkodzie byśmy zaczęli rozmawiać także o takich zadaniach. Ale to tylko jedna forma budownictwa, są też inne potrzeby – mówił R. Rokaszewicz.
2 miliony złotych tyle potrzeba na początek, żeby kontynuować inwestycje TBS w Głogowie
Radni opozycyjni zaczęli zastanawiać się też nad miejscem, w którym planowana jest budowa kolejnych TBS-ów.
– Czy to musi być w tym miejscu? Mamy przecież uzbrojone tereny na Żarkowie, budujmy więc tam – proponowała radna Elżbieta Rybak.
Po długiej dyskusji radny Antoni Krechowiec poprosił o dziesięć minut przerwy, aby klub mógł się naradzić. Po powrocie do sali obrad nastąpiło głosowanie. Większość radnych (dziewęciu), była przeciw wycofaniu pieniędzy na TBS. Za wycofaniem opowiedziało się pięciu. Sześciu radnych wstrzymało się od głosu.
– Praca nad tym zadaniem dopiero się zaczyna. Teraz musimy przygotować wszystko, aby zdążyć przed wrześniem. Dziękuję radnym za takie głosowanie – dodał prezydent Rokaszewicz.
Zaraz po głosowaniu próbowaliśmy poprosić kilku radnych z Klubu Wyborców Jana Zubowskiego, którzy zdecydowali się nie popierać wniosku o wycofanie pieniędzy z inwestycji, o komentarz w sprawie głosowania. Wśród nich był m.in. Leszek Drankiewicz, który godzinę wcześniej złożył ów wniosek w imieniu komisji. Odmówił on jednak komentarza.
Po długich namowach na wypowiedź zgodził się radny Michał Kumor. – To nie jest tak, że są jakieś partyjne podziały. Każdy głosował tak, jak uważał za słuszne. Jedni radni uznali, że wyjaśnienia prezydenta w sprawie inwestycji są wciąż niewystarczające i mają przecież do tego prawo – mówił radny.
Władze miasta zaznaczają, że mieszkania pod wynajem przewidziane są głównie dla młodych rodzin z dziećmi. – Wynajem mieszkania w TBS nie jest może najtańszy, bo czynsz to kwota rzędu 500 zł. To jednak i tak dużo taniej niż w wielu przypadkach podczas wynajmu mieszkań na rynku wtórnym – dodaje P. Poznański.
Jeśli uda się pozyskać pieniądze z kredytu i wszystko pójdzie zgodnie z planem TBS nr 15 powinien powstać w przyszłym roku.