Były poseł Robert Węgrzyn próbuje swoich sił w gastronomii
Kędzierzynianin kupił nieczynny zajazd na Górze św. Anny. Robert Węgrzyn wyremontował lokal i będzie go prowadził wspólnie z żoną.
Robert Węgrzyn jeszcze kilka lat temu był u szczytu kariery politycznej. Został posłem, przewodniczył Platformie Obywatelskiej w Kędzierzynie-Koźlu, a także zasiadał we władzach krajowych partii. Jego karierę przekreśliła kontrowersyjna wypowiedź z 2011 r. o gejach i lesbijkach, która miała być żartem, a padła w programie na żywo: „Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył” - stwierdził Węgrzyn na antenie TVN24.
Mimo że potem za swoje słowa przeprosił, sąd koleżeński wykluczył go z członkostwa w PO. W efekcie poseł sam zrezygnował z uczestnictwa w klubie parlamentarnym, a także w komisji śledczej.
Z końcem ubiegłego roku były poseł zaskoczył mieszkańców Góry św. Anny. Kupił bowiem stary, nieczynny zajazd, który popadał już w ruinę. Węgrzyn wyremontował lokal i od kilku dni prowadzi go wspólnie z małżonką. Serwuje tradycyjne dania śląskie.
Były poseł sam przyznaje, że wcześniej pracował głównie w branży energetycznej, z gastronomią nie miał wiele wspólnego.
- Ale odkąd pamiętam, zawsze marzyłem o tym, żeby prowadzić swoją restaurację z dobrą kuchnią i miłą obsługą - mówi Robert Węgrzyn. - Kiedyś planowałem, że kupię taki lokal na starość, ale ponieważ nadarzyła się okazja, by zrobić to wcześniej, to się na to zdecydowałem.
Węgrzyn zastrzega, że pójście w branżę gastronomiczną nie oznacza, iż w ogóle odżegnuje się od polityki na przyszłość. Ale swoich politycznych planów na razie nie zdradza.