Cały świat w żorskim muzeum na niezwykłej wystawie [ZDJĘCIA, FILM]
Wystawa muzealna w Żorach: Miecz z zębów rekina, lalki z Indonezji, afrykańskie instrumenty muzyczne, kapelusz buddyjskiego mnicha, wykopaliska archeologiczne z Egiptu – to tylko niektóre z przedmiotów, które możemy już oglądać w żorskim muzeum na niezwykłej wystawie "Polskie poznawanie świata". Na ekspozycji zobaczymy ponad 340 eksponatów. Wielkim atutem wystawy jest olbrzymia makieta statku i kolei transsyberyjskiej, która składa się z trzech przedziałów.
Wystawa muzealna w Żorach
- „Polskie poznawanie świata” prezentuje zarówno historyczny wkład Polaków w rozwój nauk, jak i współczesnych badań prowadzonych w różnych miejscach. Układ wystawy został oparty na podziale geograficznym, kulturowym i postaciowym. Aranżacja przestrzeni zawiera elementy inscenizacji podróżniczej związanej ze środkami lokomocji. Poznawanie osadzone zostało w kontekście przemieszczania się człowieka – morzem, lądem, pieszo czy pociągiem – mówi Lucjan Buchali, dyrektor Muzeum Miejskiego w Żorach.
Z głównego wejścia do muzeum kierujemy się na wprost. Zwiedzanie wystawy, na której nie brakuje różnych prezentacji multimedialnych, dioram, czy gablot z eksponatami, możemy zacząć np. z lewej strony. Tam od razu poznajemy świat afrykański. Możemy podziwiać różnego rodzaju broń i jej ewolucję od łuku, strzały i włóczni z Ugandy z początku XX wieku, po strzelbę, broń współczesnych kłusowników.
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Najstarsze eksponaty mają tysiące lat
Obok, dostrzegamy eksponaty z Afryki Zachodniej i poznajemy postać Ferdynanda A. Ossendowskiego. Opisując ten teren Ossendowski wspomina griotów – wędrownych śpiewaków. Na ekspozycji możemy zobaczyć m.in. strój griotów z Gwinei, a także ich instrumenty, jak np.: bęben boy-tola grupy etnicznej Dogonów z Mali z 2010 r., po balafony – to rodzaj harfy zrobionej z grzbietu z antylopy.
Ważną postacią związaną z Afryką Środkową na prezentowanej wystawie jest także prof. Jan Czekanowski. - Kulturę ludów Ugandy pokazano przez zaprezentowanie różnorodnych przedmiotów wykonanych z włókien roślinnych. Na uwagę zasługuje warsztat pracy mężczyzny produkującego tapę, czyli tradycyjny materiał wykonywany z kora drzewa, z którego wykonywano stroje – dodaje dyrektor żorskiego muzeum.
Jeśli chodzi o Afrykę, nie można przejść obojętnie wobec przedmiotów ze starożytnego Egiptu, wśród których nie brakuje oryginałów, a także kopii. Najstarsze eksponaty z wystawy mają nawet 4 tys. lat! Ciekawie wyglądają też np. uszebti - oryginalne figurki grobowe datowane na ok. 1 tys. lat p.n.e., wypożyczone z Muzeum Narodowego w Warszawie, czy współczesne wyroby turystyczne, jak np. alfabet egipski w języku niemieckim, czy zwoje papirusu. Wspominając Egipt nie można zapomnieć o badaczu tej ziemi, prof. Kazimierzu Michałowskim.
Oglądamy stroje i instrumenty z Peru
Przez Afrykę docieramy do Ameryki Północnej i Ameryki Południowej. - Mimo że Polonia w Ameryce Północnej jest bardzo liczna, trudno byłoby wskazać jakiś wkład Polaków w naukowe poznanie tego kontynentu. W Ameryce Południowej było inaczej. Tutaj emigracja była nieliczna, ale mamy wielu Polaków, którzy znaleźli się na tym kontynencie. Zaliczyć można do nich uczestnika powstania listopadowego Ignacego Domeykę, geologa i inżyniera górnictwa, oraz Ernesta Malinowskiego, inżyniera drogowego i kolejowego, bohatera obrony Callao w 1866 roku – mówi Lucjan Buchalik.
Na wystawie możemy zobaczyć takie eksponaty z Ameryki Południowej, jak np.: stroje zespołu folklorystycznego z Peru, instrumenty fletnia pana z Peru z lat 70. XX wieku, czy instrument charango wykonany z pancernika w 1978 r. z Peru – eksponat został wypożyczony z Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Amerykę Południową badał też Borys Malkin. Z tego kontynentu na wystawie możemy też oglądać m.in.: naczynie antropomorficzne z Peru z II połowy XX w., naczynie z tykwy z Brazylii z lat 80. XIX w., misę z tykwy pochodzącą z Martyniki z lat 80. XIX w.
Poznajemy też kulturę Aborygenów
Także na najdalszych zakątkach globu polscy podróżnicy zostawili swój ślad. Dotarli m.in. do Australii i Oceanii. Te rejony świata przemierzali: Paweł Edmund Strzelecki, lekarz Maksymilian Łukowicz, Bronisław Malinowski, czy Jan Kubary, najwybitniejszy badacz Mikronezji.
Na żorskiej wystawie możemy poznać m.in. kulturę Aborygenów, a wśród eksponatów znajdziemy np.: bumerangi z połowy XX w., kamienny nóż, buty zrobione z włosów ludzkich i piór strusia, naszyjnik z zębów kangura pochodzący z XX w., miecz drewniany z Australii z początku XX w., czy malarstwo wykonane na korze eukaliptusa.
Ciekawe są przedmioty z Melanezji – zachodnia część Oceanii i Mikronezji – środkowa część Oceanii. Z Melanezji zobaczymy m.in.: model łodzi, która pokazuje jak dusza wędruje po śmierci. To eksponat pochodzący z Papui Nowej Gwinei z I połowy XX w. Możemy też oglądać np.: naszyjnik z zębów psa z II połowy XX w., ozdobę z piór kazuara i ozdobę z piór rajskiego ptaka, czy napierśnik z muszli kina – wszystkie z połowy XX wieku lub włócznię z grotem z oksydianu - szkliwa wulkanicznego datowana na przełom XIX i XX w. Z kolei z Mikronezji możemy podziwiać np.: miecz z zębów rekina z początku XX w.
Wchodzimy do trzech przedziałów pociągu
Za ekspozycją związaną z Australią i Oceanią znajdziemy makietę kolei transsyberyjskiej, składającej się z trzech przedziałów, do których możemy wejść! - W trzech przedziałach znajdują się multimedia edukacyjne. Każdy przedział ma swój motyw przewodni. W pierwszym prezentowane są bajki i baśnie świata, w drugim – flora i fauna pięciu kontynentach, a w trzecim – sylwetki najpopularniejszych podróżników – mówi dyrektor Buchalik.
W pociągu znajdziemy też przedmioty, jakie mógł zawierać bagaż podróżnika. Z Afganistanu możemy podziwiać m.in. prochownicę, unikatowe niebieskie szkło herackie, czy koszulę dziecięcą z Tadżykistanu.
Przy makiecie pociągu w kolejnych gablotach możemy oglądać eksponaty pochodzące z Azji, jak np. koronę panny młodej z Afganistanu z połowy XX w., czy torebkę na koran - też z połowy XX w. Tutaj poznajemy dalej postacie podróżników: zoologa prof. Michała Siedleckiego, czy botanika prof. Mariana Raciborskiego, przebywających na Jawie w Indonezji. - Na wystawie uwagę zwraca artystycznie wykonana tradycyjna broń z Indonezji oraz zbiór lalek z teatrów cieni i marionetek – mówi Lucjan Buchalik.
Świat Ajnów i przedmioty zesłańców
Krok dalej nie brakuje przedmiotów pochodzących z Korei i poznawania postaci Wacława Sieroszewskiego, którego efektem podróży do Korei była pierwsza polska praca monograficzna na temat tego kraju. Na wystawie prezentowane są m.in. odświętne stroje - męski, domowy z początku XXI w., czy wyroby z drewna.
Kolejnym z polskich naukowców prowadzących badania w Azji był Bronisław Piłsudski, który jako pierwszy nagrał folklor tutejszych Ajnów na woskowych wałkach. - Na wystawie świat ludu - Ajnów przedstawiono za pomocą wyrobów z drzewa. Prezentowana kolekcja jest największa w Polsce i została pozyskana dzięki współpracy z muzeami w Hokkaido. Na szczególną uwagę zasługuje też warsztat tkacki, strój oraz obiekty sakralne – mówi dyrektor żorskiego muzeum.
Wśród eksponatów zobaczymy tu m.in.: buty ze skóry łososia z Japonii wykonane specjalnie na zamówienie w 2015 r., warsztat tkacki, patyk do składania ofiar, czy instrument tonkori, który wykonał mąż swojej żonie po śmierci dziecka.
Na wystawie zwracamy też uwagę na postacie prof. Juliana Talko-Hryncewicza, lekarza, etnografa, badacza Mongołów i Buriatów, oraz prof. Władysława Kotowicza, wybitnego językoznawcy i orientalisty. Eksponaty z żorskiej wystawy dotyczą głównie Chin i Mongolii. Z Chin możemy oglądać m.in. porcelanę datowaną od XVIII do XX w., akwarium z przełomu XVIII i XIX w., czy figurkę boga długowieczności z przełomu XIX i XX w. albo słój do imbiru z dynastii Qing z XIX w. Teren Mongolii przybliża nam np.: kapelusz dostojnika buriackiego pokryty laką – rośliną z końca XIX w., dzwonek rytualny z przełomu XIX i XX w., czy szkaplerz buddyjski z końca XIX w.
W kontekście centralnej Syberii i Kamczatki na wystawie poznajemy postać prof. Benedykta Dybowskiego. - Na wystawie prezentowane są stroje przywiezione przez byłych zesłańców. Na uwagę zasługuje osłona oczu mająca chronić od blasku słonecznego odbitego od śniegu oraz modele sań i kajaków – mówi Lucjan Buchalik.
Jeśli chodzi o Rosję na ekspozycji możemy zobaczyć m.in.: koszulę z rybich skór z końca XIX w., figurkę z kła morsa z XX w., model łodzi wieloosobowej z końca XIX w., czy słój ze ścięgnami renifera używanymi do szycia.
Muzealnicy zrobili zakupy
Na żorskiej wystawie są prezentowane 342 przedmioty, w tym ponad 160 zostało zakupionych przez naszych muzealników. Reszta eksponatów jest wypożyczona z: Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Etnograficznego w Warszawie, Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, Muzeum Etnograficznego w Krakowie i Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Wystawę w żorskim muzeum (ul. Muzealna 1/2) możemy oglądać w niedzielę w godz. 12-18, poniedziałek, środę i piątek w godz. 9-16 oraz we wtorek i czwartek w godz. 11-19. Zwiedzanie wystawy wraz z przewodnikiem zajmuje ok. 1,5 godziny. Każdego dnia są ok. trzy wejścia z przewodnikiem. Każdy może jednak sam oglądać wystawę - dostaje tablet i może sam zwiedzać.
Wystawy „Polskie poznawanie świata” i „Nasza tożsamość” - będzie gotowa jeszcze w tym roku w innej części budynku muzeum - kosztowały łącznie ok. 1,5 mln zł.