Cenny sukces Noteci Inowrocław
KSK Noteć w świetnym stylu pokonała wyżej notowaną Spójnię Stargard Szczeciński. Ponownie rewelacyjnie wypadł Aleksander Filipiak.
KSK NOTEĆ - SPÓJNIA STARGARD 84:75
Kwarty: 23:20, 18:14, 17:21, 26:20
NOTEĆ: A. Filipiak 22 (3), 8 as., 6 zb., Ratajczak 14, 12 zb., Adamczewski 14 (4), Wierzbicki 8 (2), Michałek 4 oraz Pochocki 8, 6 zb., S. Sroczyński 7, Dusiło 7, Korólczyk 0.
SPÓJNIA: Pacocha 21 (4), 10 as., 6 zb., Pytyś 14, 8 zb., Raczyński 13 (2), Pabian 11 (1), 6 zb., Wróblewski 6 oraz Pieloch 6 (1), Bodych 4, Koziorowicz 0.
Obydwa zespoły nie przystąpiły w najsilniejszych składach. W Noteci zabrakło rozgrywającego Maciejewskiego, a w ekipie gości kontuzjowani są wysocy Bigus i Soczewski.
Spotkanie miało dodatkowy smaczek dla trenera Łukasza Żytki (ostatni sezon spędził w Spójni), prezesa KSK Krzysztofa Łaszkiewicza (pochodzi ze Stargardu) i II trenera Spójni Andrzeja Molendy (z d. Notecią wywalczył awans do PLK).
Przed meczem Noteć miała tylko punkt przewagi nad ostatnim zespołem w tabeli, dlatego kujawianie wyszli na parkiet niezwykle zmotywowani.
Po celnym rzucie z dystansu Adamczewskiego było 7:3. W 1. połowie prowadzili praktycznie cały czas. Przegrywali jedynie przez kilkadziesiąt sekund (17:18, 23:25). Znakomicie przed przerwą (41:34) dysponowani byli Adamczewski (4/7 za 3) i bezbłędny Aleksander Filipiak (3/3 z gry, 1/1 za 1, 6 as.). W zespole gości już tradycyjnie w Inowrocławiu świetne zawody rozgrywał Pacocha (3/3 za 3) i były gracz Noteci i Sportino Raczyński (4/7 z gry).
Po zmianie stron mecz się wyrównał. Adamczewski pilnowany agresywnie przez Raczyńskiego nie uzyskał nawet punktu. Dobrę grę kontynuował Pacocha (7/12 z gry), który doprowadził do wyrównania w 27. min. (53:53). Na szczęście, w ataku nadal brylował Filipiak (15 pkt. po przerwie). Po jego udanych akcjach Noteć wypracowała przewagę 67:57. Groźnie zrobiło się w 38. min., po trafieniach Wróblewskiego i Pielocha (79:73). Ratajczak (4/5 za 1, 5/12 za 2) nie pomylił się na linii wolnych, a wsadem wygraną Noteci przypieczętował Sroczyński (3/7 za 2).