Centrum przesiadkowe w Tarnowskich Górach: Zwiedzanie obiektów UNESCO na rowerze?
Centrum przesiadkowe będące sercem nowej sieci dróg rowerowych ma powstać przy dworcu w Tarnowskich Górach. Koszt: 40 mln złotych. Zastępca burmistrza Tarmowskich Gór, Piotr Skrabaczewski, nie ma wątpliwości, że najważniejsze i najtrudniejsze będą rozmowy ze spółką PKP.
Centrum przesiadkowe przy dworcu PKP i 25 km ścieżek rowerowych prowadzących do każdej dzielnicy miasta - oto plany władz Tarnowskich Gór. Koszt to ponad 40 mln zł, a cała inwestycja ma zostać zakończona do 2022 r.
Informację o planach ogłoszono podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Odbyło się wtedy pierwsze czytanie projektu przyszłorocznego budżetu miasta. Dokument potwierdza zabezpieczenie środków na wykonanie dokumentacji planowanej inwestycji.
- Na razie przeznaczamy 350 tysięcy złotych na dokumentację. W ramach tej kwoty powstanie koncepcja i program funkcjonalno-użytkowy, który pozwoli nam ubiegać się o dofinansowanie z Unii Europejskiej - mówi Jarosław Wasążnik z tarnogórskiego Urzędu Miasta.
Centrum przesiadkowe ma powstać na terenie od dworca PKP do wiaduktu na ul. Nakielskiej. Poza parkingami mają się tam także pojawić miejsca do ładowania pojazdów elektrycznych. Samo centrum będzie również sercem nowej siatki dróg rowerowych, które mają prowadzić do każdej dzielnicy. Ich planowana długość to ok. 25 km. - Musieliśmy pójść na pewne kompromisy. Kiedy na początku zaczynaliśmy pracować nad koncepcją dróg rowerowych, chcieliśmy je doprowadzić niemal do każdego miejsca w Tarnowskich Górach - mówi Piotr Skrabaczewski, wiceburmistrz Tarnowskich Gór. - Wtedy jednak ich szacowana długość wzrosłaby do 70 km, a co za tym idzie, znacznie wzrosłyby także koszty - podkreśla Piotr Skrabaczewski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień