Ceny warzyw porażają. Pietruszka kosztuje już tyle co schab. Ale wkrótce powinno być taniej - zapowiadają rolnicy
Na ryneczku w Zielonej Górze za kilogram pietruszki trzeba było we wtorek (28 maja) zapłacić 16-17 złotych. Opodal na stoisku z mięsem i wędlinami kilogram schabu z kością kosztował 18 złotych, łopatka była po 17, biodrówka, boczek i żeberka - też po 18.
Ludzie zaczynają gorzko żartować, że zupa jarzynowa to już rarytas. Bo jeśli do przeraźliwie drogiej pietruszki dołożymy seler po 8-10 złotych, cebulę po 5-8, ziemniaki po 4-5, marchew po 3-4, kapustę po 4-5 czy kalarepę po 2-3 (za sztukę), to uzbiera się spora sumka.
Pietruszki, od kiedy tak mocno podrożała, to już w ogóle nie kupuję. Po prostu mnie na nią nie stać.
- Te warzywa są już niewyobrażalnie drogie. Pietruszki, od kiedy tak mocno podrożała, to już w ogóle nie kupuję. Po prostu mnie na nią nie stać - mówi Ewa Kantorska, którą spotkaliśmy przy straganie na skrzyżowaniu ul. Hawelańskiej i Wełnianego Rynku w Gorzowie.
- Te ceny przerażają. I to nie tylko ta pietruszka, o której tak się teraz mówi - dodaje pani Bożena z Gorzowa. - Mieszkam sama, nie muszę wyliczać sobie złotówek na zakupy, więc w dalszym ciągu kupuję tyle samo. Płacenie drożej jednak boli.
Ceny z ryneczku w Gorzowie i Zielonej Górze
Jak kształtują się ceny warzyw w Gorzowie? Przyglądamy się im na popularnym „ryneczku przy Jerzego”, jak mieszkańcy potocznie nazywają targowisko Gorzowskiego Rynku Hurtowego. Buraki są po 2-3 zł, cebula po 4-5 zł, kapusta po 3,50-4 zł, marchew po 2,50-2,90 zł, ogórki po 6-8 zł, pietruszka po 17-19 zł, pomidory po 5-9 zł, ziemniaki 2,50-2,70 zł (ceny za kilogram).
Zajrzeliśmy także na ryneczek przy ul. Owocowej w Zielonej Górze. Pietruszka była po 16-17 zł, seler po 8-10 zł, cebula po 5 zł, a młoda cebula po 7-8 zł, młode ziemniaki po 4-5 zł, marchew po 3-4 zł, ogórki po 4,80-6,50 zł, pomidory po 5,50-7 zł (za kilogram), szparagi po 4-8 zł, rzodkiewka po 1,50-2 zł (za pęczek), kapusta po 4-5 zł, sałata po 2,50 zł (za główkę), por po 2,50-3,50 zł, kalarepa po 2-2,50 zł (za sztukę).
- Wysokie ceny utrzymają się co najmniej do jesieni, gdy okaże się, jakie plony zostaną zebrane w tym roku. W naszym regionie cały czas są miejsca, które wciąż potrzebują wody. To, że ostatnio w wielu miejscach pada, nie oznacza, że tak jest wszędzie - zauważa Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej. Prognozuje, że ceny będą rosły do sierpnia. - Jak wysoko mogą jeszcze pójść w górę, to trudno przewidzieć. Kto by kiedyś pomyślał, że pietruszka będzie kosztowała 20 złotych za kilogram?! Przecież ona zwykle kosztowała 1-2 złote - stwierdza Myśliwiec.
Rolnicy mówią, że ceny będą spadały
Bardziej optymistyczne wieści mamy jednak od rolników, którzy handlują warzywami na targowisku w Zielonej Górze.
- Aktualnie zapowiada się, że ceny będą niższe niż w ubiegłym roku. Jest deszcz, wschody są lepsze... Chociaż do połowy maja było zimno i nowalijki mamy z opóźnieniem - przyznaje rolnik z powiatu nowosolskiego (nie chce podać nazwiska ani nawet imienia). - Na razie ceny są porównywalne, ale na początku zawsze tak jest, a później sytuacja się zmienia.
Nasz rozmówca szacuje, że w połowie czerwca na rynku będzie już sporo tegorocznych warzyw: marchwi, pietruszki, selera, pora. A na przełomie czerwca i lipca - typowo gruntowych ogórków, czyli nie takich z foliowego tunelu, a także pomidorów.
Dobrze, dobrze... Tylko skąd wzięła się pietruszka po niemal 20 złotych za kilogram?
- To zapasy z ubiegłego roku i konsekwencja suszy. Pietruszka jest bardzo trudna w uprawie, wrażliwa na suszę, na anomalia pogodowe. A jeśli towaru zaczyna brakować, to cena rośnie - wyjaśnia rolnik Marcin ze Sławy. Akurat sprzedawał pierwsze młode warzywa: marchew i pietruszkę po 3 złote za pęczek, seler i por po 3 złote za sztukę. - Dopiero się zaczynają, to dopiero pierwsze zbiory. Ceny młodych warzyw są porównywalne do tych z ubiegłego roku, może nawet ciut niższe. Pogoda jest bardziej łaskawa, więc w tym roku będzie taniej - prognozuje pan Marcin.
Jak już na dobre zaczną się nowalijki, to gwarantuję, że pietruszka będzie kosztowała nie 16 złotych, tylko 6.
- Jesteśmy na przednówku, zapasy z poprzedniego roku się kurczą - tak Krzysztof Czerwik, rolnik z Bytomia Odrzańskiego, tłumaczy porażającą cenę pietruszki. - A do zbioru młodych warzyw brakuje nam tygodnia, może dwóch. I wtedy, jak już na dobre zaczną się nowalijki, to gwarantuję, że pietruszka będzie kosztowała nie 16 złotych, tylko 6.
Na potwierdzenie swoich słów pan Krzysztof rozwija kartkę z ceną młodych ziemniaków. - Zaczęły się tydzień temu i proszę zobaczyć: najpierw były po 6 złotych, później po 5,50, dziś są po 4,50 - wylicza.