
Charlie Chaplin, genialny komik, jeden z pionierów kina. Minęło sto lat, jak założył przyciasny melonik, opiętą marynarkę, workowate spodnie, a do tego wielgachne buciory i - wymachując bambusową laseczką - zagrał paradną rolę trampa. Napisano o nim kilkaset książek. Jedna z nich to „Chaplin. Przewidywanie teraźniejszości”.
Stworzone przez Chaplina filmowe arcydzieła pojawiają się dzisiaj na ekranach coraz rzadziej. A przecież kto wie, czy gdyby nie szalona popularność filmów, w których Charlie rozśmieszał światową publiczność, kino by zawładnęło kulturą minionego wieku.
Liczba książek poświęconych Chaplinowi zbliża się do pięciuset tomów.
W dalszej części artyku autor recenzuje książkę Pawła Mościckiego „Chaplin. Przewidywanie teraźniejszości”. Przypomina też "w - niedopuszczalnym - największym skrócie curriculum vitae genialnego komika".
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień