Urząd Miasta Torunia planuje przebudowę placu Chrapka i placu Niepodległości, by zwiększyć bezpieczeństwo pieszych.
Przed świętami pisaliśmy o najbardziej niebezpiecznych drogach w Toruniu. Według policyjnych statystyk na czarnej liście znajdują się Szosa Lubicka i ulica Grudziądzka. W 2015 roku doszło na nich łącznie do ponad 400 zdarzeń, w tym kilku śmiertelnych!
Urzędnicy i policjanci zapewniają, że wyciągają wnioski z tych statystyk. Policja wysyła w te najgroźniejsze miejsca więcej patroli i prowadzi w nich wzmożone kontrole. Tymczasem Urząd Miasta wprowadza zmiany w drogowej infrastrukturze - od ustawiania znaków po przebudowy całych ulic.
- Na podstawie danych uzyskanych z policji Miejski Zarząd Dróg tworzy własną bazę danych o zdarzeniach występujących na ulicach naszego miasta - informuje Sylwia Derengow-ska z Urzędu Miasta. - Służy to do opracowania mapy zdarzeń drogowych, która z kolei określa kierunki naszego działania w zakresie zmian w infrastrukturze drogowej.
Przykładem przebudowy drogi dla poprawy bezpieczeństwa jest rozbudowa ulicy Konstytucji 3 Maja. Dzięki zmianom kierowcy nie będą musieli m.in. przecinać torowiska, co ogranicza ryzyko zderzenia auta z tramwajem.
Na tym nie koniec. W najbliższym czasie planowane są przebudowy niebezpiecznych placów Chrapka i Niepodległości oraz ulic Olsztyńskiej i Łódzkiej.
- W miejscach, gdzie natężenie ruchu jest duże, stosujemy też azyle dla pieszych - mówi Sylwia Derengowska. - Przykładem mogą być ulice Gagarina, Poznańska czy Łyskowskiego. Na drogach gminnych montowane są też progi zwalniające.
Kolejnym sposobem na wypadki ma być doświetlanie przejść dla pieszych oraz montowanie aktywnych znaków czy malowanie na czerwono przejazdów rowerowych. Dla spowolnienia ruchu buduje się też tzw. wyniesione skrzyżowania. Inną metodą jest wprowadzanie skrzyżowań równorzędnych.
Jednak zdaniem radnych Czasu Mieszkańców to za mało. Domagają się wprowadzenia w Toruniu systemowych zmian w myśleniu o bezpieczeństwie na drogach. Ich celem ma być standard „zero wypadków śmiertelnych”, który wyznaczyło sobie już wiele polskich miast. Radni oczekują dogłębnej analizy bezpieczeństwa ruchu pieszych i rozwiązań eliminujących śmierć na drogach.
Czas Mieszkańców podaje przykład Bydgoszczy, w której przyjęto „Katalog dobrych praktyk w projektowaniu przestrzeni pieszej”. Znajdują się tam konkretne metody zwiększające bezpieczeństwo.
Z kolei były szef toruńskich drogowców architekt Ryszard Kłosowski narzeka na brak reakcji urzędników na proponowane przez niego rozwiązania.
Autor: (ao)