Chcą przywrócić wilczycę naturze
Młody drapieżnik trafił kilka dni temu do Przytuliska Dzikich Zwierząt w Poczopku. We wtorek je opuścił.
Do mężczyzny spacerującego z psem na obrzeżach Białegostoku podszedł... wilk.
- Drapieżnik był na tyle spokojny, że mężczyźnie udało się mu założyć obrożę i smycz zdjętą z psa i przyprowadzić do siedziby Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - opowiada Robert Konował, leśniczy Nadleśnictwa Krynki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień