Chcesz być księdzem, to wyślij maila. Czyli: co zamówisz w sieci

Marcin Rybak

Chcesz zostać księdzem? A może policjantem? Magistrem, doktorem, wybitnym naukowcem czekającym tylko na tytuł profesora? Wszystko kupisz w internecie. Sprawdziliśmy.

Ogłoszenie na stronie internetowej brzmi: „Szukasz profesjonalnie wykonanego świadectwa lub dyplomu? Potrzebujesz na oryginalnym druku? Chcesz mieć najwyższej jakości pieczątki tłoczone i tuszowe? Profesjonalne wykonanie, możliwe oryginalne druki, opcja express (wykonanie i odbiór w kilka godzin) - U NAS TO MOŻLIWE. (...). Nie żądamy zaliczek ani przedpłat. Przesyłka kurierska z płatnością przy odbiorze”.

No to dzwonimy.

- Ogłoszenie aktualne?

- Tak.

- Potrzebuję dyplom wyższej uczelni.

- 1200 - 1400 złotych.

- Ja wysyłam wszystkie swoje dane i zdjęcie?

- Dokładnie. Skan zdjęcia.

- Ale wtopy nie będzie? Potrzebuję nietypową uczelnię.

- Wtopa to będzie, jak gdzieś pan z tym będzie chodził. My sprzedajemy w celach kolekcjonerskich.

- To ja też w celach kolekcjonerskich. Papieski fakultet potrzebuję. Z Wrocławia. Da się?

- To już pan mejla napisze i ten, co to będzie robił, panu odpowie.

- Kasa przy odbiorze?

- Dokładnie tak.

Wysłaliśmy mejla. Zmieniliśmy Papieski Fakultet Teologiczny na Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne. Wrocławską uczelnię kształcącą katolickich księży. Oczywiście „w celach kolekcjonerskich”. Odpisali: - „Proszę podesłać jakieś zdjęcie albo skan tego papieru, aby mieć pewność, o co dokładnie chodzi”. - Czyli, jak wyślę wzór takiego dyplomu, to będzie możliwe? - dopytujemy. „Najpierw pan podeślij, szansa jest, ale trzeba mieć pewność, jak to wygląda” - odpisuje producent dokumentów.