Chcesz skorzystać z polisy OC/AC, to nie popełniaj tych błędów
Pomyłki i niewiedza mogą powodować problemy, gdy staramy się o wypłatę od ubezpieczyciela. Co robimy źle likwidując szkodę i jak tego unikać? Podajemy pięć najważniejszych błędów.
Likwidacja szkody komunikacyjnej będzie przebiegała sprawniej, jeśli do zgłoszenia zostaną dołączone odpowiednie, wskazane przez ubezpieczyciela dokumenty. Bez nich sprawa nie może być doprowadzona do końca, co oznacza, że albo wydłuża się oczekiwanie na odszkodowanie, albo wypłata w ogóle nie jest możliwa.
Po zgłoszeniu szkody osoba prowadząca sprawę w ubezpieczalni poinformuje nas, co jest jej potrzebne do ustalenia odpowiedzialności za zdarzenie i określenia rozmiaru powstałych strat. Wydłużony czas rozpatrywania sprawy wynika najczęściej z braku informacji od klienta i nieprzekazywania przez niego wymaganych dokumentów. Warto pamiętać, że jeśli nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na prośbę zakładu ubezpieczeń o dostarczenie dodatkowych danych, najlepiej jest niezwłocznie wytłumaczyć dlaczego mamy z tym kłopot i tym samym wyjaśnić wszelkie wątpliwości.
- Dobrze obrazuje to przykład problemów, jakie nasi klienci mają z uzyskaniem oświadczenia od sprawcy szkody w komunikacyjnych ubezpieczeniach OC. A bez takiej informacji wypłata odszkodowania nie jest niestety możliwa. To sytuacja, która przede wszystkim wiąże się z niewiedzą, że taki dokument jest potrzebny, ale nierzadko trudność polega też na ustaleniu, kim jest osoba odpowiedzialna za powstałą szkodę - mówi Michał Makarczyk, dyrektor zarządzający likwidacją szkód w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Posiadacze polis bardzo rzadko zapoznają się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (OWU), czyli dokumentem, w którym zawarte są wszystkie zasady, w oparciu o które działa kupiona przez nich ochrona. A w efekcie nie są świadomi, jaki dokładnie jest jej zakres: kiedy mogą, a kiedy nie ubiegać się o rekompensatę. Lektura całych OWU może być dla niektórych osób zbyt skomplikowana i nieczytelna, ale na pewno warto, aby każdy bez wyjątku zapoznał się z zakresem ubezpieczenia oraz tzw. wyłączeniami odpowiedzialności. To lista sytuacji, w których ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.
Niekiedy przeszkodą w otrzymaniu odszkodowania jest także brak zgłoszenia sprawy na policję. A przy niektórych kategoriach szkód jest ono wymagane, np. po kradzieży auta, włamaniu do domu czy mieszkania, a także dewastacji. Warto przy tym pamiętać, że są sytuacje, gdy nie trzeba wzywać policji, ale zdecydowanie warto to zrobić. Tak często jest po kolizji drogowej, gdy sprawca odmawia podania swoich danych lub informacji o pojeździe.
Zgłoszenie szkody w możliwie jak najkrótszym terminie od jej wystąpienia pozwoli ubezpieczycielowi na sprawne podjęcie działań i ustalenie zakresu strat.
Warunki poszczególnych umów ubezpieczenia określają związane z tym obowiązki klientów. Zawierają więc terminy przekazania do towarzystwa informacji o szkodzie. To ważne, aby się z nimi zapoznać i ich dotrzymywać, ponieważ po upływie długiego okresu od powstałego zdarzenia ubezpieczycielowi trudniej jest zebrać niezbędne do rozpatrzenia sprawy informacje. A po upływie np. roku czy dwóch lat ustalenie niektórych faktów może być wręcz niemożliwe, co niekorzystnie wpłynie na decyzję o wysokości lub wręcz wypłacie odszkodowania.
Aby ubezpieczyciel mógł sprawnie podjąć decyzję o wysokości odszkodowania, musi mieć komplet informacji na temat zdarzenia. Często przygotowany przez poszkodowanego opis powstałej sytuacji jest bardzo ogólny, co uniemożliwia pracę rzeczoznawcom i znacząco wydłuża czas realizacji zgłoszenia. Szczególnie dotyczy to ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Wszelkie dane kontaktowe do osób zaangażowanych w sprawę (sprawca, poszkodowani) pozwoli sprawniej zająć się ustaleniem okoliczności zdarzenia. Z kolei w przypadku uszkodzonych ruchomości domowych, czyli znajdujących się w domu czy mieszkaniu przedmiotów objętych ochroną, warto sporządzić dokumentację fotograficzną - jeśli istnieje taka możliwość. Możliwe, że ubezpieczyciel na podstawie wykonanych przez klienta zdjęć, bez trudu sam określi charakter i zakres strat.
- Z pewnością nie da się całkowicie wyeliminować braków w dokumentach, nieterminowości czy nieznajomości OWU, ale można poprawiać świadomość ubezpieczeniową Polaków. I chyba można powiedzieć, że ona nieustannie rośnie. Nasi klienci coraz częściej wiedzą, w jakich sytuacjach mogą dostać odszkodowanie i co powinni robić, aby tak się stało. Co ważne, zmiany zachodzą także na samym rynku ubezpieczeniowym i coraz więcej zgłoszeń rozpatrywanych jest na tzw. szybkiej ścieżce, a to oznacza ograniczone formalności i krótki czas obsługi klienta - wyjaśnia dyrektor Michał Makarczyk z Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
- Błąd nr 1: Brak wymaganych dokumentów
- Błąd nr 2: Nieznajomość warunków ubezpieczenia
- Błąd nr 3: Brak zgłoszenia na policję
- Błąd nr 4: Szkoda niezgłoszona w terminie
- Błąd nr 5: Zbyt mało szczegółów