Chcielibyśmy, ale nam się nie chce
Europosłowie wreszcie zauważyli, że toniemy w plastiku i postanowili z tym walczyć wprowadzając od 2021 r. zakaz sprzedaży wyrobów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. Kraje UE mają zwiększyć zbiórkę i przetwarzanie plastikowych butelek do poziomu 90 procent w 2029 r. Byśmy ich nie wyrzucali, tak jak teraz, do każdej doliczona może zostać kaucja, która zostanie zwrócona, gdy oddamy butelkę. Dla firm oznacza to kłopoty i koszty, dla rządów krajów UE tworzenie przepisów i systemów, by się z unijnych norm wywiązać.
A z tym mamy problem, bo nasi politycy potrafią spartaczyć najprostszą sprawę. Jak tę z opłatami za torby foliowe pobieranymi w sklepach, które miały zasilić budżet państwa. Ustawa została tak mistrzowsko napisana, że zarabiają na niej sklepy.
W czasach, gdy handel wstawał z kolan, a większość butelek była obłożona kaucją, sklepy nie chciały ich od nas przyjmować. Napisano więc ustawę, która je do tego zmuszała. Po czym okazało się, że sklepy butelki przyjmują, ale tylko za okazaniem paragonu. Dzisiaj problemu nie ma, bo trafić butelkę z kaucją, to jak wygrać milion w totolotka.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień