Cheikh Mbodj: Cały zespół traktuję jak swoją rodzinę [WYWIAD]

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski / Polska Press
Krystian Góralski

Cheikh Mbodj: Cały zespół traktuję jak swoją rodzinę [WYWIAD]

Krystian Góralski

Rozmowa z Cheikhem Mbodjem, senegalskim koszykarzem Polskiego Cukru, który po udanej końcówce sezonu postanowił pozostać w drużynie.

Zanim zapytam o aktualne sprawy i kolejny sezon, chciałem jeszcze wrócić do poprzedniego. Dla Ciebie to był trudny okres. Część sezonu straciłeś z powodu kontuzji. Później pojawiła się szansa na grę w Toruniu i chyba jej nie żałujesz. Jak oceniasz minione rozgrywki?

To był dla mnie bardzo trudny okres. Przeszedłem długą drogę. Sezon zacząłem na Łotwie, grając w drużynie BK Ventspils, uczestniku koszykarskiej Ligi Mistrzów. Tam doznałem kontuzji i przeszedłem operację. Po tym czekała mnie żmudna rehabilitacja i powrót do treningów. Pod koniec sezonu pojawiła się propozycja z Torunia. Dostałem szansę na grę, powrót do pełni zdrowia i okazję pomóc zespołowi w odniesieniu sukcesu. Jestem za to bardzo wdzięczny.

Pomimo stosunkowo krótkiego pobytu w Toruniu, zdążyłeś zyskać tu wielu fanów, którzy nie ukrywają radości z tego, że postanowiłeś pozostać w Polskim Cukrze na kolejny sezon. To była trudna decyzja?

Pozostanie na kolejny sezon nie było trudną decyzją. Czuję się w Toruniu jak w domu. Bardzo lubię zespół i kibiców. Nie mogę narzekać na cokolwiek.

Podoba Ci się Toruń? Masz w nim jakieś ulubione miejsce?

Kocham to miasto. Można powiedzieć, że wszędzie jest blisko. Moim ulubionym miejscem jest oczywiście hala sportowa.

Senegalski środkowy Polskiego Cukru Cheikh Mbodj nie ukrywa radości z pozostania w naszym mieście na kolejny sezon Polskiej Ligi Koszykówki
Sławomir Kowalski / Polska Press Senegalski środkowy Polskiego Cukru Cheikh Mbodj nie ukrywa radości z pozostania w naszym mieście na kolejny sezon Polskiej Ligi Koszykówki

Wiadomo, że zainteresowanie Twoimi usługami zgłosili włodarze litewskiego KK Neptu-nas Kłajpeda. Dużo miałeś propozycji z innych klubów po sezonie?

Potwierdzam zainteresowanie ze strony Neptunasa. Było jeszcze kilka innych propozycji, ale najkorzystniejsza dla mnie była ta z Torunia i dlatego postanowiłem związać się na kolejny sezon z drużyną Polskiego Cukru.

Jak się obecnie czujesz. Czy po kontuzji z zeszłego sezonu nie ma już śladu?

Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Czuję się świetnie. To wszystko zawdzięczam Bogu. Nieoceniona okazała się też pomoc naszego trenera Dominika Narojczyka.

Warto dodać, że nie tylko fani są szczęśliwi z faktu, że Cheikh Mbodj pozostaje w Toruniu. Kolega z drużyny Krzysztof Sulima również wyraził swoje zadowolenie na jednym z portali społecznościowych. Czy to oznacza, że atmosfera w drużynie była bardzo dobra?

W zespole panowała świetna „chemia”. Nie tylko Krzysztofa Sulimę, ale cały zespół traktuję jak swoją rodzinę. Miłe słowa słyszałem od każdego z moim klubowych kolegów. Od Krzysztofa Sulimy, kapitana Łukasza Wiśniewskiego, Aleksandra Perki, Tomka Śniega i Kacpra Lambarskiego. Można powiedzieć, że jesteśmy jak bracia.

Wciąż nie ma oficjalnej informacji na temat pierwszego trenera drużyny. Czy to duży problem dla zawodnika przed podpisaniem kontraktu, że nie wie, z kim będzie pracował?

Ufam w swoje umiejętności i w nasz zespół. Brak trenera czy brak wiedzy na temat tego, kto nim będzie nie jest dużym problemem. Wierzę, że będziemy mieli właściwego człowieka, który pomoże nam dojść tam, gdzie chcemy jako zespół.

Czym się aktualnie zajmujesz? Odpoczywasz czy może rozpocząłeś już przygotowania do kolejnego sezonu?

Aktualnie przebywam w Teksasie. Trenuję i przygotowuję się do gry w kadrze narodowej Senegalu. Dołączę do niej jeszcze w tym miesiącu. Przed nami mistrzostwa Afryki, które zaplanowane są na początku września. Senegal będzie jednym ze współorganizatorów. Tuż po zakończeniu rywalizacji w Afrobaskecie zamierzam pojawić się w Toruniu.

W pierwszym sezonie w polskiej lidze zdobyłeś w Słupsku brązowy medal. W drugim w Toruniu sięgnąłeś po srebro. Jaki będzie trzeci sezon w Polskiej Lidze Koszykówki?

Celuję oczywiście w mistrzostwo i złoty medal. Mamy dobry zespół. Powinniśmy sprostać temu zadaniu.

CHEIKH MBODJ:

Krystian Góralski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.