Chodzi o reputację Polski, ale i stan portfeli [rozmowa]
Rozmowa „Gazety Pomorskiej“ z prof. Ireneuszem Kamińskim, socjologiem i prawnikiem z PAN, ekspertem z zakresu wolności wypowiedzi.
- Powinniśmy się obawiać skutków stanowiska Komisji Weneckiej?
- Zamęt wokół Trybunału Konstytucyjnego uderza w Polskę, szkodzi jej reputacji. Jesteśmy postrzegani jako państwo z problemami, odstające od rodziny krajów mających solidne fundamenty demokratyczne. Skoro tak, to strony sporu powinny robić wszystko, by doprowadzić do kompromisu w sprawie trybunału. Inaczej bolesne skutki dotknąć mogą i nasze państwo, i nas, jego obywateli.
- Jeśli w maju kolejna agencja ratingowa wyda Polsce niekorzystną ocenę, to uderzy to po kieszeni każdego z nas.
- Rating ma na celu pokazanie, czy dany kraj dobrze czy źle rokuje, czy jest stabilny, czy warto w nim inwestować, na jakich warunkach udzielać kredytów itd. Związek polityki z gospodarką jest ścisły.
- Kompromis w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest dziś możliwy?
- Jest, ale jego uzyskanie jest coraz trudniejsze, bo eskalacja narasta. Dziś sytuacja niemal wrze.
- Grozi wybuch?
- Liczę, że obie strony opamiętają się, a mam na myśli przede wszystkim klasę polityczną.
- Kto ma wyjść z ofertą?
- Rządzący, bo oni mogą dużo więcej niż ktokolwiek inny.
- Najważniejsi ludzie z obozu władzy twierdzą, że nie zamierzają respektować wyroku TK.
- Obrażanie nie wzmocni nas, a wręcz przeciwnie, tym bardziej że to minister rządu RP zaprosił członków KW do Polski.
- Komisja jest organem niezależnym?
- Tak.
- Jej I wiceprzewodniczącą jest Hanna Suchocka, była premier Polski.
- Prof. Suchocka cieszy się opinią znawcy prawa konstytucyjnego, prawnika niezależnego.
- Prof. Krystyna Pawłowicz, posłanka PiS, przekonuje, że Komisja Wenecka „krzewi lewicowe i równościowe koncepcje prawno-polityczne”.
- Nie ma racji. Niech to wystarczy.
- Komisja jest organem opiniodawczym, ale fachowcy podkreślają, że państwa powinny zrealizować wnioski zawarte w jej opiniach?
- Faktycznie, sytuacja jest „miękka”. Komisja nie może nakładać sankcji na państwa, lecz gdy któreś z nich nie przestrzega prawa, wtedy wnioskuje o zajęcie się nim przez organy polityczne Rady Europy. Ale i one nie dysponują „twardymi” środkami. Mogą natomiast np. zawiesić prawo do głosowania przez państwo, które łamie reguły demokracji. Po aneksji Krymu delegacja Rosji jest pozbawiona głosu w Radzie Europy i zasiadania w jej organach. Wcześniej w podobny sposób zostały ukarane władze Azerbejdżanu za bezprawne postępowanie wobec organizacji pozarządowych.
- Zaskoczyła Pana opinia komisji, mocno krytyczna wobec działań władz Polski?
- Nie, bo inna być nie mogła.
- Komisja stwierdziła, że obecna władza złamała prawa człowieka.
- Takie sformułowanie brzmi groźnie, bo ktoś może uznać, iż w Polsce dzieją się rzeczy straszne, a - przynajmniej na razie - tak nie jest. Należy umieć czytać dokument, który przesłała komisja. Jest w nim stwierdzenie stanu faktycznego, czyli tego, że trybunał nie pracuje, bo musi najpierw zająć się samym sobą. A skoro tak, to skargi konstytucyjne trafiające do TK, pochodzące od ludzi powołujących się na konstytucyjne przepisy dotyczące praw człowieka, nie są rozpatrywane. W takiej sytuacji komisja musiała uznać, że prawa człowieka w Polsce nie są respektowane.
- Komisja stwierdziła też, że w Polsce łamana jest demokracja.
- Bo jej eksperci uznali, że w Polsce zasada kontroli i równoważenia się trzech władz została naruszona. Zdaję sobie sprawę, że to zagadnienie ma znaczenie fundamentalne dla części osób, ale dla innych to problem niewiele znaczący.
Rozmawiał Włodzimierz Knap
Komisja Wenecka krytycznie w zmianach w Trybunale Konstytucyjnym
Wydana w piątek po południu opinia Komisji Weneckiej surowo oceniła zmiany rządzącej partii w polskim Trybunale Konstytucyjnym. Jej członkowie są zdania, że osłabienie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa w naszym kraju.
Oto kilka najważniejszych z raportu Komisji Weneckiej, zamieszczonych na jej stronie internetowej.
Demokracja w Polsce jest poważnie zagrożona. - Osłabianie efektywności Trybunału podważa demokrację, prawa człowieka i rządy prawa w Polsce – brzmi opinia członków tego organu w jednym z punktów raportu.
Winę za to ponosi zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie, bo podjęto „niekonstytucyjne działania.”
-Pomysł wprowadzenia wymaganej do przyjęcia orzeczeń Trybunału większości dwóch trzecich sędziów uniemożliwia pracę nad istotnymi sprawami, do rozpatrywania których ten organ jest powołany- brzmi krytyka PiS-owskiej nowelizacji ustawy o TK.
Trybunał Konstytucyjny miał prawo zająć się oceną nowelizacji ustawy o TK dokonanej przez większość parlamentarną poprawkami, nie stosując ich w tym przypadku. Przypomniano jednocześnie, że 9 marca TK uznał poprawki w ustawie o Trybunale za niekonstytucyjne i je odrzucił.
Komisja skrytykowała polski rząd za odmowę publikacji ostatniego wyroku TK. "Komisja Wenecka uważa, że tak bezprecedensowy ruch może dalej pogłębić kryzys konstytucyjny w Polsce".
Podkreśla się, że każdy powinien móc zakwestionować działania rządu, które wydają się być niekorzystne dla praw i interesów obywateli. - Zakaz jest naruszeniem praworządności – uzasadnia Komisja.
W "Raporcie Prawa" czytamy też, że członkowie Komisji Weneckiej wzywają polski parlament do znalezienia rozwiązania, które byłoby zgodne z zasadą praworządności przy poszanowaniu orzeczeń TK.
Waszczykowski: - Komisja Wenecka robi więcej niż powinna
Na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie Witold Waszczykowski skrytykował działania opozycji i Komisji Weneckiej.
Szef resortu spraw zagranicznych skomentował zamieszanie wokół orzeczenia TK ws. nowelizacji autorstwa PiS regulującej tryb jego pracy. - Opozycja nie chce z nami negocjować, a dialog trzeba rozpocząć – powiedział. Zdaniem ministra Waszczykowskiego ze strony MSZ zostały wykonane wszystkie kroki, aby załagodzić kryzys konstytucyjny.
Minister Waszczykowski odniósł się także do opinii Komisji Weneckiej na temat zmian w polskim Trybunale Konstytucyjnym. Ma ona pojawić się w piątkowe popołudnie.
- Raport został skrajnie upolityczniony, skrajnie jednostronny. Dlatego będziemy dziś z nim polemizować. Komisja Wenecka wykroczyła poza swój mandat, popełniła błędy faktograficzne – powiedział w Sejmie Witold Waszczykowski. Dodał, że istnieje jednak możliwość dyskusji, dlatego MSZ będzie robić wszystko, aby nie przedstawiać Polski w niekorzystnym świetle.
W mediach pojawiły się także doniesienia o przeciekach. Chodzi o raport mający być ostateczną wersją tego, który Komisja Wenecka ma przedstawić w piątek po południu. Jednak, jak podaje TVN24, komisja przedstawi inną opinię od tej, która "wyciekła" do opinii publicznej.