Chodzież: Po cementowaniu kręgosłupa pacjent staje na nogi w dwa dni
Cementowanie kręgosłupa - tak potocznie określa się zabiegi wertebroplastyki, które są od niedawna wykonywane w Szpitalu Powiatowym w Chodzieży. Dzięki tej metodzie osoba, która doznała kompresyjnego złamania kręgosłupa (czyli takiego, w którym doszło do zgniecenia kręgów), może stanąć na nogi już w ciągu dwóch dni!
A to nie jedyna nowość, którą udało się wprowadzić dzięki projektowi pod nazwą „Opieka koordynowana w zakresie ortopedii i rehabilitacji w Szpitalu Powiatowym im. Romana Drewsa w Chodzieży”. Jego głównym założeniem - jak mówi dyrektor Krzysztof Szplit - było stworzenie kompleksowego systemu opieki nad pacjentami: począwszy od wizyty w poradni przyszpitalnej (do której kieruje chorego lekarz rodzinny lub specjalista i w której pacjenci są kwalifikowani do zabiegów), przez pobyt w samym szpitalu, a następnie rehabilitację i powrót do poradni na ocenę efektów leczenia.
Nowoczesny sprzęt
Koszty funkcjonowania poradni przyszpitalnych pokrywa szpital - poza poradnią rehabilitacyjną finansowaną przez NFZ.
- Zależało nam na tym, aby te poradnie powstały, bo miało to być przedłużenie koncepcji, którą zaczęliśmy wdrażać wraz z budową oddziału rehabilitacji - tłumaczy Krzysztof Szplit.
Jej uzupełnieniem i kontynuacją jest projekt, związany z opieką koordynowaną. Jego łączna wartość to 6 335 149,41 zł, w tym 4 350 861,74 zł dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego (wkład własny szpitala wyniósł 1 984 287,67 zł).
Dzięki projektowi szpital wzbogacił się o nowoczesny sprzęt, który pozwala na przeprowadzanie zabiegów, których dotychczas w Chodzieży nie wykonywano. Mowa m.in. o cyfrowym ramieniu C, czyli śródoperacyjnym aparacie rentgenowskim, który jest dużym wsparciem dla lekarzy w trakcie operacji. Na salę operacyjną trafił ponadto nowy, ortopedyczny stół operacyjny, pozwalający na operowanie kręgosłupa. Dzięki aparatowi do kriolezji można natomiast „zamrażać” zakończenia nerwowe i przynosić ulgę osobom, które cierpiały z powodu przewlekłego bólu, utrudniającego im codzienne funkcjonowanie.
Pierwsza pacjentka
Z pomocą nowego toru wizyjnego ortopedzi Wojciech Włodarczyk i Michał Najderek przeprowadzili w listopadzie dwa zabiegi wertebroplastyki, czyli cementowania kręgosłupa. Oba odbyły się z dobrym skutkiem i były pierwszymi tego typu zabiegami w chodzieskim szpitalu.
Pierwszą pacjentką była pani Halina Nowaczyk. Doznała urazu kręgosłupa po niegroźnym z pozoru upadku we własnej kuchni.
- Byłam przekonana, że jedynie się potłukłam. Wypadek miał miejsce wieczorem, więc z pomocą męża jakoś doszłam do łóżka. Niestety rano okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna, a ból nie do zniesienia. Trzeba było wzywać pogotowie
- opowiada.
W szpitalu, dokąd zawiozła kobietę karetka, lekarze zaproponowali jej cementowanie kręgosłupa. Pani Halina już na drugi dzień po operacji była w stanie wstać z łóżka! Kolejnego dnia wypisano ją do domu. Teraz czeka ją jeszcze rehabilitacja, ale jest w stanie samodzielnie funkcjonować.
- Jestem ogromnie wdzięczna lekarzom: panom Włodarczykowi i Najderkowi. Obawy oczywiście były, jak to przed operacją, ale okazało się, że strach ma wielkie oczy - mówi.
Bez bólu i cierpienia
Nowy sprzęt przydaje się też przy zabiegach artroskopii łokcia, barku czy bioder. Jak mówią Wojciech Włodarczyk i Michał Najderek, operowanie łokci nie jest łatwe, bo staw łokciowy jest bardzo mały. Podgląd śródoperacyjny pozwala ograniczyć ryzyko powikłań.
- W Wielkopolsce artroskopię łokcia wykonują pojedyncze oddziały ortopedyczne. To w naszym regionie dość rzadki zabieg - mówią ortopedzi.
Pacjenci z powiatu chodzieskiego nie muszą już na niego jeździć do szpitali w innych miastach. Jedynym minusem jest czas oczekiwania. W tak zwanych przypadkach stabilnych, na artroskopię czeka się w Chodzieży średnio 1,5 roku. Osoby po urazach i wypadkach operowane są „od ręki”.
- Na kolejki nie mamy wpływu, bo wszystko zależy od środków, przydzielanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi dyrektor Krzysztof Szplit.
Nowością w naszym szpitalu jest ponadto wdrażany od niedawna program leczenia bólu. Chodzi o ulżenie pacjentom po operacjach, ale też osobom, cierpiącym z powodu bólu przewlekłego. Lekarze stosują w tym celu kriolezja – mało inwazyjny zabieg „zamrażania” zakończeń nerwowych.
- Efekty utrzymują się 9-12 miesięcy, a pacjenci, którzy wcześniej nie mogli na przykład przewrócić się w łóżku, zyskują zupełnie nową jakość życia
- mówi dyrektor.